Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Komentarze - Ostatnie

Ostatnie

15 June 2016

No, idę spać, jutro mam budzić Agnieszkę o 6:45.

Basia, Rafał i ja. Byliśmy dla Niej całym światem. 

Komentarze - Wspomnienie

Wspomnienie

13 June 2016

Czytam o sobie w pamiętnikach najdroższej mi kobiety i tylko żal, że nigdy wcześniej nie dała mi ich do przeczytania. Tyle pytań, tyle rzeczy się ciśnie na koniec języka, a jedyna osoba, która mogłaby mi odpowiedzieć, odeszła. I tylko opis tych spacerów przywołuje wspomnienia żywe, mocne, jasne, jakbym przed chwilą dopiero wróciła, roześmiana, kilkuletnia, zapatrzona w Nią i zakochana w Niej jak zawsze przez wszystkie te lata.

Powrót schodami do ulicy i przez piękny mostek na "Rusałce" pod stromą górkę, gdzie (dzieci) zawsze zostawiają mnie mocno z tyłu i z góry śmieją się z mego mozolnego wspinania i już z powrotem Orły na pomniku i Jasne Błonia ze swoimi alejkami obsadzonymi potrójnymi szpalerami platanów. Tu jest przyjemność chowania się za grubymi pniami tych drzew. Pod bramą Miejskiego Urzędu wchodzimy w miasto i następna poprzeczna ulica to nasza. Tu jeszcze szaleją chowając się przede mną przy wejściach do poszczególnych klatek, ale nie w same klatki, lecz w opłotki przed nimi, które ogradzają małe ogródki przed domami. Po schodach wspinamy się już resztką sił, do mieszkania wpadamy z wielkim okrzykiem "pić!".

Komentarze - .

.

05 June 2016

Czasem mam wątpliwości, czego naprawdę chcę.

Cholernie dużo wątpliwości bardzo mocno ukrytych pod niemyśleniem.

Zaczynam być ekspertem w pomijaniu rzeczy niewygodnych.

Komentarze - ...

...

31 May 2016

Przeprowadziłyśmy się. Nie, nie na nowe jeszcze. Wróciłam na stare, do pokoju, który przyjął mnie przed laty, do mieszkania, w którym wszystko się zaczęło.

Niedziałkowskiego. Zaniedbane, nieremontowane, przygarniające wszystkich. Odkąd pamiętam. Najkochańsze.

I tak jesteśmy tu we trójkę. Basia, Bartek i ja. I jak zwykle cała menażeria: kot, pies, szczury.

I jak zwykle wszystko to jakoś współgra bezboleśnie. Taka jest magia tego mieszkania.

Wcale nie chcę go sprzedawać. Jest wielkim problemem, ale i częścią nas, całej rodziny.

Komentarze - This is mine story

This is mine story

24 May 2016

Nigdy nie sądziłam, że będę zaczynała tak. Od początku. Od białych ścian i pustych przestrzeni. Od braku głupiego talerza.

Mieszkałam w wielu miejscach, przeprowadzałam się wiele razy i zostawiałam za sobą mnóstwo rzeczy. 

Ale zawsze na nowym miejscu coś już było, ktoś mieszkał, posiadał miskę, szklanki, tłuczek do mięsa.

A teraz tylko puste ściany, ja i Ava. Te kilka rzeczy, które ze sobą targam przez życie. Komputer, Felicjan, pudło ze zdjęciami i pudło z dokumentami. Trochę ubrań i kilka książek.

Może to właśnie jest to? To, czego szukałam od tak dawna? To, co niemal już zdefiniowałam w Kambodży?

Wolność od rzeczy, od więzów, od problemów. Bycie sobą. Wreszcie bez oczekiwań innych. Wreszcie bez ograniczeń. WOLNOŚĆ.  

Nareszcie będę miała to, o czym marzę od tak dawna. Własną przestrzeń. 

Puste ściany, Ava i ja. Nowy początek. My own story.

 

1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252,

Strona 34 z 252

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.