Kołobrzeg
22 March 2022
Od miesiąca siedzimy w Kołobrzegu. Tak nas tu wywiało ni w pięć ni w dziewięć, zamarzył nam się basen i zamieszkaliśmy nad morzem.
Cisza, spokój, mało ludzi, basen i sauna, las za oknem, czegoż chcieć więcej?
A jednak okazuje się, że można. Na przykład można chcieć, żeby plecy nie bolały jak powalone. Albo żeby nie było tak zimno. Albo lepszej kuchenki. Albo, jak w moim przypadku od kilku dni, żeby wrócić już wreszcie do domu, posadzić kwiaty na swoim balkonie, pozałatwiać parę spraw i po prostu trochę posiedzieć na dupie.
Człowiekowi nigdy nie dogodzisz.
Ale odpoczęłam tu od wielu spraw. Złapałam też sporo dystansu. I tylko czuję, jak te ptaki na przedwiośniu, że pora wracać.