Scars leave beautiful trace
27 February 2023
Za tydzień wyjeżdżamy. Japonia poplanowana, pozostaje wyruszyć.
A ja zapracowana, w nowych okularach (podobno to PESEL) i z poczuciem, że żyję z rozpędu.
Tak, wiem, spełniam marzenia. Nie swoje, tej dziewczyny sprzed 10 lat, która marzyła o podróżach, o wolności. Która trajkotała o tym bez przerwy, a one słuchały z uśmiechem. Z pobłażliwością. Tak jak teraz ja, gdy wspominam tamtą dziewczynę sprzed 10 lat.
Kiedy wali Ci się świat po raz pierwszy, wstajesz i idziesz z dumą do przodu, że jesteś taki dzielny, bo przetrwałeś.
Kiedy wali się po raz drugi, zacinasz się w sobie i mówisz sobie, że się nie dasz.
A potem rozglądasz się i dostrzegasz, jak wokół Ciebie pusto. Nieobecność tych, którzy zawsze z Tobą byli, dzwoni w duszy. I to nie sam kataklizm, to ta pustka i tęsknota powoli Cię pożera. Dzień po dniu, rocznica po rocznicy.
Już tyle lat, tyle lat.
I jeszcze tyle przede mną.
Tęsknota jak rana w duszy.
Blizny pozostawiają piękny ślad.