Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Komentarze - Wspomnienie

Wspomnienie

02 February 2016

Śni mi się.

Budzę się we łzach.

Komentarze - Luty

Luty

04 February 2016

Czekam. Czekam, czekam, czekam. Czekam.

Na wszystko czekam. Kredyt, wiosnę, miłość, mieszkanie, weekend.

Ileż można tak czekać?

Dość! Dość, dość, dość! Dość.


Moknąc gapiłam się w tęczę. Kupiłam tulipany. Tańczyłam z Avą. Obie toniemy w mroku. 

Nasz mały świat. 

Komentarze - Nie lubię

Nie lubię

04 February 2016

Najbardziej we mnie wkurwia mnie to, że nie potrafię powiedzieć: "Potrzebuję Cię przy sobie. Nie za dzień, dwa, tydzień, ale tu i teraz.

Nie chcę oglądać filmu ani się kochać. Nie chcę rozmawiać ani się przytulać. Po prostu bądź. W drugim pokoju, przy komputerze, to nie istotne. Jest mi źle. Po prostu bądź."

Nigdy tego nie umiałam i nigdy się nie nauczę.

I dlatego zawsze, gdy jest mi najciężej, zostaję z tym sama. 


Boże, jakie to jest wkurwiające i durne.

Komentarze - Pierwszy tydzień lutego

Pierwszy tydzień lutego

07 February 2016

Bilans tygodnia?

Pogoniłam sukinsyna.

Chorowałam z miłości.

Babcia w szpitalu.

Nacieszyć się nie mogłam męskim ramieniem.

Nadal czekam na kredyt.


Straszny misz-masz :)

Komentarze - Sprzątam

Sprzątam

09 February 2016

Postanowiłam posprzątać. Wszystkie śmieci. Nie tylko biurko.

Zamykam serwer. Wyrzucam maskotki. Oddaję Pratchetta. Przejrzałam szafy. Odcinam się.

Nie lubię hipokryzji. Nie lubię gratów. Nie lubię niedokończonych spraw.

Wiosna idzie.


Wiem, czego chcę. Wreszcie wiem, czego chcę.


Nawet jeśli nie dostanę kredytu. Nawet jeśli J. odejdzie. Nawet jeśli zabraknie kiedyś Avy. Życie. Smutne, wredne, okrutne. Ale to tylko życie. Wycofać się można zawsze. 

Sama czy z kimś, dam sobie radę. Byle do przodu.

Komentarze - Dość

Dość

18 February 2016

Czasem po prostu nie wytrzymuję. 

Kredyt się opoźnia. Babcia umiera. Każdą wolną chwilę spędzam tam. W pozostałym czasie próbuję się pozbierać. Przygotowuję zajęcia na weekend. Ogarniam chatę. 

Zagaduję, dzwonię, kombinuję, żeby skończyć zajęcia wcześniej... I słyszę same wymijające odpowiedzi. Mam dość. Mam dość odpowiedzi, które nic nie wnoszą. Mam dość, że jak czegoś nie wymuszę, to nie ma szans, żeby druga strona wyszła z inicjatywą. Mam dość proszenia się o wszystko.

To chyba oczywiste, że potrzebuję teraz kogoś przy sobie? Znów mam się prosić?

Zmęczona tym jestem. 

Myślę, że już nie chcę.

Komentarze - Babcia

Babcia

22 February 2016

Moja Babcia nie żyje. Odeszła dziś rano.

Teraz już nie muszę mieszkać blisko parku. Teraz już nie muszę mieszkać tu.

Nie zdążyłam... 

Babcia

Komentarze - .

.

24 February 2016

Rok temu Mama, w tym roku Babcia.

Lekcja, która wbija się niczym nóż w serce.

Nie ważne w jakim łóżku umierasz - mahoniowym, zbitym ze zwykłych desek, szpitalnym, ważne, kto trzyma Cię wtedy za rękę.


Komentarze - Pola Kamińska

Pola Kamińska

26 February 2016

Pogrzeb. Urna wsuwana pod ziemię. Kilka prostych słów.

I pamiętniki Babci. A w nich pożegnanie.


Żyłam, gdy niejedna burza raniła moje czoło
i serce napełniała drżeniem.
Dziś leżę tutaj spokojna,
z przyrodą zjednoczona
na tym wiejskim cmentarzu
pod zwykłym, polnym kamieniem.

Pola Kamińska


Komentarze - Tymczasowość

Tymczasowość

27 February 2016

Dziwnie. Czasem czuję się nierzeczywiście. Jakbym miała nagle się obudzić i wrócić do starego życia. Jakby chłopak obok mnie był dany tylko na chwilę. "Zobacz, jak może być. A teraz pobudka!".

Tymczasowość. Moja. Jego. Życia.

I tylko coraz większe oderwanie od poczucia rzeczywistości. 

Jestem tu. Ciałem, śmiechem, rozmową - kocham się, płaczę, spaceruję, jem, kupuję mieszkanie.

A jednak mnie tu nie ma. Zmęczenie, znużenie, rezygnacja, znudzenie. Część mnie patrząca z boku. 

Próbuję. Głównie przez niego, dla niego próbuję. Jeśli on mnie nie wróci z powrotem do siebie, to nie wiem, co będzie.

Zmęczona jestem. Do szpiku kości, do granic możliwości - śmiertelnie zmęczona.      

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.