Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Komentarze - ...

...

04 August 2015

Za trzy dni lecę do Maroka z ojcem.

I szczerze mówiąc mam wyjebane.

Wszystkiego się spodziewałam, ale nie tego, że tak się pożegnam.

Samoloty spadają. Czasem.

Pierdolić to.


Komentarze - Stay

Stay

16 August 2015

Maroko w deszczu. Pustynia skradła moje serce. I zrozumiałam.

Lubię moje życie teraz. Wreszcie czuję, że mam po co żyć.

Nie boję się przyszłości.

Już nie muszę wyjeżdżać. Nie muszę uciekać.

Na jakiś czas zostanę.

Komentarze - Podróże, które zmieniają

Podróże, które zmieniają

17 August 2015

Traveler prezentuje historie o tym, jak podróż zmieniła czyjeś życie. Czytam i wzruszam ramionami na myśl, jak błahe te historyjki się wydają. A potem się łapię na tym, że to rzeczywiście momenty zmieniają człowieka najbardziej.

Wieczór na Nilu, z ciemnymi konturami brzegów i rozgwieżdżonym niebem, brzmiący cykadami, gdy po raz pierwszy poczułam, że nigdy nie zagrzeję miejsca, że zawsze będę szukała czegoś więcej. Niczym obietnica wszystkich innych podróży.

Sen na tylnym siedzeniu w Żółtych Górach, gdy męczona gorączką zostałam w autokarze zamiast zwiedzać. Wtedy zrozumiałam, że ludzie nie muszą mówić wspólnym językiem, żeby sobie pomagać. Wspomnienie jak uścisk ręki.

Mniszka buddyjska i jej kolorowe sznureczki w Kambodży, niczym szept, że zawsze ktoś nade mną czuwa. Najczęściej ja sama. Czasem przeznaczenie.  

Pustynia w Maroku. Burza, piach, żuki we włosach i żaby pod prysznicem. Wszystko, dosłownie wszystko można na bok odłożyć, cały strach. Bo są ważniejsze rzeczy, ważniejsze uczucia. A to także część przygody. 

Błahe momenty, przelotne uśmiechy, gesty przyjaźni. Czasem to tylko jedna chwila na całą podróż. Ale zostaje. Zapada w serce. Zmienia na zawsze.

Komentarze - ...

...

21 August 2015

No cóż... jak zwykle zakręcona. Urlop minął i znów w biegu.

Popracowałabym, ale ścigają mnie inne obowiązki. I jakoś mi się dzień rozłazi.

W tym wszystkim anime o tym, że każdy potrzebuje miłości. Trochę jakby o mnie.

Napisałabym wiersz, ale już nie umiem...

Depresyjnie.

Komentarze - W nocy

W nocy

24 August 2015

Zamykam oczy, wyciągam rękę i jest.

Zdziwienie. Niedowierzanie.

Szczęście?

Komentarze - Na marginesie

Na marginesie

31 August 2015

U Rafała nic się nie zmienia. W pracy nikt nie wie, że się rozstaliśmy. Rodzina nie wie, dlaczego. Bo po co o tym mówić.

W końcu obiady gotowane są jak dawniej, przedmioty te same, nawet ślad po moim biurku stoi nietknięty. Jakby nic się nie zmieniło.

Jakbym nie istniała przez te 10 lat.

Zresztą tutaj jest tak samo.

Nikt nie wie, że jestem. Że ktoś ze mną wychodzi, ktoś ze mną się śmieje. Trochę jakbym nie była ważna w normalnym życiu. Jakbym nie istniała nawet teraz.

Strasznie łatwo mnie wyrzucić, skoro nikt o mnie nie wie.

Więc może... rzeczywiście nie istnieję?

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.