Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Komentarze - Pierwszy dzień

Pierwszy dzień

02 March 2015

Szczerze? Nie żałuję.

Przeprowadzka to wielka zmiana na wielu polach.

Po pierwsze - jestem sama. Tylko ja. Jeśli chcę coś zjeść - jem. Jeśli chcę się napić  - piję. Jeśli nie chce mi się wychodzić - po prostu nie wychodzę. Tylko ja będę głodna.

Po drugie - nie mam telewizora. Jest tylko komputer i biurko w jednym pokoju oraz kanapa, mata do jogi i książki w drugim. Życie jest proste.

Po trzecie - rzeczywistość jest zaskakująca. A ja nie mam żadnych oczekiwań i daję się nieść. I tak nie wiem, co chcę osiągnąć i nie mam na wiele rzeczy wpływu. Więc się zobaczy.

I tylko tęsknię za Avą. To, że będzie tu nieszczęśliwa to jedyny problem, jaki mam.

 

Komentarze - Meditation

Meditation

03 March 2015

I to jest moja medytacja.

Komentarze - Ja

Ja

07 March 2015

Zrobiłam tort. Taki zwykły, bez wypasu. Jak widać można, nawet bez wielkiej kuchni, miejsca, setki przyborów. Wystarczy chcieć.

Na nowo się tego uczę - chcieć.

Jadę na zakupy i zawieszam się przed półkami sklepowymi. Pewnie wyglądam jak ufok, który pierwszy raz jest w sklepie. Takie mleko czy takie? Makaron muszle czy rurki? Jajka z wolnego wybiegu czy tanie? Po prostu nie wiem, czego chcę, czego potrzebuję.

Definiuję siebie na nowo jako JA a nie MY. Jest sobota, co JA będę robiła w sobotni wieczór? Poczytam? Odpocznę? Pouczę się?

To JA jest bardzo zaradne, ale przy tym strasznie niesamodzielne. Dzikie takie.

I ma straszny mętlik w głowie.

Komentarze - ...

...

08 March 2015

Najgorsze jest to jego staranie. Bo on się stara - nie narzucać, nie przeszkadzać, nie marudzić. Pomaga mojemu ojcu. Zaprasza na obiady, kupuje tulipany i marcepan, bo wie, że lubię.

Próbuje łatać ostatnie 3 lata, jak tylko potrafi.

A ja patrzę na to jego staranie i jest mi przykro. Mam poczucie winy. I nic nie czuję. Próbuję, jest miło, ale nic więcej.

Beznadziejnie jest.

Komentarze - ...

...

09 March 2015

Czasem mam ochotę uciec od wszystkich. Zaszyć się u siebie i udawać, że nie istnieje nikt i nic. Nic nie czuć, zwłaszcza cudzych uczuć i ich braku. Kompletnie nic. Trwać z samą sobą sam na sam, bez interakcji ze światem.

Każdy, absolutnie każdy czegoś ode mnie chce. Przykro mi, rozdałam już wszystko. Już nie mam nic, co mogłabym dać. Dla odmiany chciałabym spotkać kogoś, kto będzie gotów odwrócić proces.

H., nawet nie wiesz, jak Cię rozumiem. Wszyscy tylko biorą, biorą, lecz nikt nie chce tak po prostu, bezwarunkowo, bez ograniczeń poświęcić się w drugą stronę. Zawsze jest w tym jakiś cel.

Naiwne jesteśmy. Stare i naiwne.

Komentarze - I am mine

I am mine

10 March 2015

Komentarze - Sir Terry Pratchett

Sir Terry Pratchett

12 March 2015

Kilka lat temu, czytając po raz kolejny Thief of time zastanawiałam się, co ja zrobię, jak odejdzie albo przestanie pisać. Wtedy jeszcze nie było słychać o Alzheimerze, a ja czekałam na nowe książki z drżeniem serca.

Dziś odszedł. Już wiem, co będzie. The endless desert...

Terry passed away in his home, with his cat sleeping on his bed surrounded by his family on 12th March 2015.

Komentarze - ...

...

17 March 2015

Urodzinowe Życzenie? Chciałabym kochać i być kochana. Nic więcej.
Komentarze - On

On

17 March 2015

Pewne rzeczy nie zmienią się nigdy.

Nie chodzę na jogę. Nie chodzę, bo jak tam teraz idę, to spotykam Mrozia. Ćwiczenie z nim na jednej sali mnie drażni. Zamiast się relaksować, spinam się bardziej. Nie chcę z nim ćwiczyć.

Do tej pory poranne jogi były moje. Od jakiegoś czasu Mroziu zaczął wyskakiwać z pracy, żeby sobie rano poćwiczyć. Więc i to mi odpadło.

On ćwiczy cztery razy w tygodniu, ja wcale. Została mi mata w domu.

On wie, na czym polega problem. I ma to w dupie. To mój problem. Nie zostawił mi nawet jednego dnia. I jeszcze z zapałem mi opowiada jakie postępy zrobił.

Tak właśnie się zmienił, tak właśnie mnie kocha.

Komentarze - Uciekając

Uciekając

18 March 2015

Odwiedziłam ojca. Obiad z mrożonki, którą kupiłam w Biedronce. Kilka godzin rozmowy.

Oboje w tym samym miejscu. Miotamy się jak ptaki w klatce. Praca, spotkania, miliony zajęć, obiady ze słoików, padamy spać nieprzytomni, by budzić się znów gotowi do biegu.

Byle nie usiąść, byle nie myśleć. 

Boję się własnego serca.

Zostawiła nas. Zostawiła nas samych.



Jak strasznie wszystko się popieprzyło.

Komentarze - GNU Terry Pratchett

GNU Terry Pratchett

18 March 2015

A man is not dead while his name is still spoken.

Going Postal

For as long as his name is still passed along the Clacks, Death can't have him. GNU Terry Pratchett.

Komentarze - ...

...

21 March 2015

Mroziu dziś powiedział rodzicom, że się rozstaliśmy. Reakcji mogę się tylko domyślać. Pewnie wyjdzie, że to wszystko moja wina.

Przykro mi. Na serio mi przykro. Dopiero teraz do mnie dotarło, że mi będzie żal tych spotkań z nimi. Oni byli dla mnie częścią rodziny. Choć pewnie ja dla nich nie.

Kolejna rzecz, którą straciłam.

Komentarze - Nothing ever lasts forever

Nothing ever lasts forever

21 March 2015

Ciężko mi dzisiaj.

Siedzę na nieswojej kanapie w nieswoim mieszkaniu. Na przeciw puste okna w pustych mieszkaniach pustych kamienic.

Już nie wierzę, że gdzieś tam jest. Że wystarczy zrobić krok do tyłu i się odwrócić.

Dokładnie rok temu zapisałam tu przepowiednię tego dnia.

Spróbowałam. Zaryzykowałam wszystko.

Jestem sama. Nikt na mnie nie czeka.

Nothing ever lasts forever...

Komentarze - Samotność

Samotność

22 March 2015

...Samotność jest niezależnością, życzyłem jej sobie i zdobyłem ją po długich latach. Była ona zimna, o tak, ale była też cicha, prawdziwie cicha i wielka, podobnie jak zimne, ciche przestworza, po których wędrują gwiazdy.

Herman Hesse, Wilk Stepowy

Samotność jest bezpieczna.

Komentarze - Wypłakane

Wypłakane

23 March 2015

Kilka decyzji na tak. Kilka decyzji na nie. Pora iść dalej.

Uśmiecham się. Więc chyba to dobre decyzje.

Chcę znów być sobą. Dlaczego to takie trudne?

Komentarze - ...

...

24 March 2015

Tak, wiem, że to naiwne. Ale chyba najgorsze co sobie mogę wyobrazić, to poddanie się szarej rzeczywistości. To rezygnacja z marzeń, pragnień ze strachu przed porażką. A ja nie chcę kompromisów, tego pseudoszczęścia wynikającego z tłumaczenia sobie, że coś za coś i nie można mieć wszystkiego. 

Mam tak niewiele pragnień, tak niewiele mi potrzeba do szczęścia, że dam sobie radę. Albo padnę próbując. Szczęśliwa i dumna, że próbowałam.

Komentarze - Pudełko

Pudełko

27 March 2015

W dawnych Chinach był zwyczaj hodowania świerszczy. Chińczycy mieli na tym punkcie prawdziwego bzika, hodowali takiego świerszcza, żeby na jesieni i zimą przypominał im o letnim słońcu. Bardzo często nosili świerszcze ze sobą, w kieszeni na piersi, w malutkich klateczkach. Klatki były różne, od misternie rzeźbionych w jadeicie, aż po tworzone z maleńkich dyni.

Żeby dynia miała odpowiedni kształt i rozmiar, zamykało się ją w drewnianym pudełku o rzeźbionych ściankach i rosła sobie przejmując parametry pudełka. Klatka na świerszcza sama rosła w klatce...

Nie wiem, w którym momencie dałam się zamknąć w takim wprawdzie wygodnym, ale bardzo ograniczonym pudełku.

Dopiero mieszkając sama, zdaję sobie sprawę, jak wiele mnie utonęło w tamtym związku. Jak wiele nawyków i zachowań, jak wiele przyzwyczajeń oddałam na przestrzeni lat, żeby dopasować się do pudełka.

I teraz, gdy mieszkam sama, odkrywam, że bardzo, bardzo mi ich brakowało.

Półek zawalonych książkami i bibelotami.

Chodzenia spać o dzikich porach.

Jedzenia kiedy chcę i co chcę.

Spotkań z przyjaciółmi.

Oglądania anime.

Zup.

Składania łóżka.

Wylegiwania się w łóżku.

Zakupów, gdy chcę, a nie gdy są zaplanowane.

Włóczenia się po mieście i zatrzymywania na kawę.

Sama się w tamto pudełko wpakowałam, ale nic tam nie było moje. Było nasze, ale bardziej jego niż moje. Bo może się porysuje, bo może się wybrudzi, bo nie będzie pasowało. Więc niczym dynia się dopasowywałam. Z trybem życia, z jedzeniem, ze spędzaniem czasu, z łóżkiem (jak ja go nienawidzę!).

Pierwszy raz od lat jestem u siebie. W wynajętym mieszkaniu jestem bardziej u siebie, niż tam...

Komentarze - Teraz jesteśmy

Teraz jesteśmy

29 March 2015

Tiziano: Aby zrozumieć, kim się jest, trzeba czasu. To nie takie proste.

Folco: Teraz patrzysz wstecz i widzisz drogę, jaką przeszedłeś?

Tiziano: Tak.

Folco: I spoglądając przed siebie, zastanawiasz się, dokąd prowadzi?

Tiziano: Nie, nie ma przyszłości. Przyszłość to puste pudełko, w którym trzymasz iluzje.

Wszystko, co chciałeś zrobić, a czego nie zrealizowałeś, umieszczasz w przyszłości. Pach, pach, pach! Przeszłość jest tylko pamięcią. To zamknięte pudełko, w które włożyłeś, co chciałeś, a pozbyłeś się rzeczy, które ci przeszkadzały.

Przeszłość też nie istnieje. 

Jedyna prawda jest taka, że jesteśmy tu, teraz na łące.

Tu i teraz. Jesteśmy.

Teraz jesteśmy.  

Koniec jest moim początkiem

Tiziano Terzani

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.