Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Komentarze - ...

...

01 July 2015

On teraz zaczyna mówić! Że nadal kocha, że tęskni, że daje sobie radę, ale chciałby wszystko naprawić. Że tak świetnie pasujemy do siebie. Że szkoda tego wszystkiego. Teraz!

Co ja mam z tym teraz niby zrobić? Pół roku od tamtej rozmowy, jak już nie mieszkam z nim od czterech miesięcy, po tym jak spędziłam tyle czasu na godzeniu się z rozstaniem. Co ja mam z tym do cholery zrobić?!

Szczerze? Tak, chcę wrócić. Dużo bym dała, żeby móc wrócić. Ale nie mogę. Bo chcę wrócić do związku, nie do niego. Do tych wszystkich chwil, kiedy było dobrze. Teraz i wtedy rozdzielone jedynie tym, że wtedy go kochałam i wiedziałam, że on mnie kocha, a potem nastąpiły te wszystkie lata, w których już tego nie było. I został tylko żal i niepogodzenie.

Rozdziera mnie na pół. Między mną chcącą tamtego życia - tamtego spokoju, bezproblemowości, wygody, tego poczucia pewności, że to już tak razem na zawsze - i między całą resztą, która nie widzi możliwości powrotu, bo samo uczucie przywiązania już nie wystarczy. To za mało. I tylko uczucie wątpliwości i pomieszania pozostaje.

Budowanie na tym czegoś nowego jest cholernie trudne. Nawet dziś.

Komentarze - Obrona Matrixa

Obrona Matrixa

03 July 2015

Nie może być inaczej, prawda? Zawsze pod górkę?

Zastanawiam się, czy u wszystkich tak jest. Czy zawsze w momentach, gdy muszą być skoncentrowani, świat robi wszystko, żeby ich rozproszyć. To jakiś test? Sprawdzian ile wytrzymasz, zanim zawalisz?

Mam na głowie cholernego kota taty i jeżdżę w te i we wte. Po trzy godziny dziennie w plecy co rano lub co wieczór. Moja siostra wyjeżdża na weekend, więc dochodzi jeżdżenie podwójne. Dziś obrona Matrixa i Witryny, na której dziwnym trafem zostałam wkręcona w prezentację. W międzyczasie montują mi klimę, ale to dałam radę rozwiązać. No to doszła jeszcze babcia... A wszystko w żarze lejącym się z nieba.

Co nas nie zabije...

Teraz jeszcze tylko brakuje BlStream'a lub innego HR-a.

P.S. Reminder for me: czy gdybym została z Rafałem, byłoby łatwiej? Nie! Owszem, podwoziłby mi tyłek wieczorem do kota, ale jednocześnie ciągle gadał, jakie to jest bez sensu i uciążliwe marnowanie czasu. Zerwałby się z pracy, żeby posiedzieć 3-4 godziny z babcią? Oczywiście że nie, bo to nie jego rodzina. I tylko dodatkowo cisnąłby na aktywne spędzenie czasu w weekend, bo przecież jest ładnie. Kolejna pijawa, ciągnąca w swoją stronę.

"Bo Ty powinnaś...". No co kurwa, powinnam, no co?

Komentarze - Ocean

Ocean

03 July 2015

Czuję się, jakbym dryfowała po oceanie. Mała, zagubiona i samotna w wielkiej przestrzeni. Kolejne fale nadpływają i próbują mnie zatopić, a ja desperacko walczę o utrzymanie się na powierzchni.

Chyba powinnam liczyć na wsparcie? A może nie...  

Komentarze - Strefa komfortu

Strefa komfortu

04 July 2015

Tęsknię. A jednocześnie wcale nie.

To pewnie normalne.

To uczucie, że chcę, żeby było jak dawniej. A jednocześnie dostaję dreszczy na samą myśl.

Strefa komfortu to jednak straszna zdzira.

Komentarze - Sobota

Sobota

04 July 2015

Mam dosyć. Kolejna rzecz do i tak już długiej listy porażek w tym tygodniu.

Bardzo chcę się do kogoś przytulić. Bardzo potrzebuję. Znów porażka.

Jeszcze tylko niedziela. Niech to się już skończy.

Komentarze - Home

Home

14 July 2015

To belong is the feeling I want
Is it wrong to miss the time that we had?
Now it's gone
Didn't plan for this
Home is where my heart is
It's the feeling I want

 

Nie sądziłam, że pewne rzeczy mnie tak zranią. A jednak.

"Zawsze sądziłam, że miłość to decyzja. Ale już nie wiem. Już nie wiem, co czuję."

"Czym jest miłość? Nigdy nie wiedziałem - było to zauroczenie między nami, a czasem nie. Teraz wiem. I już nie chcę nikogo innego."

Jestem jak mój Tata. Nigdy nie sądziłam, że aż tak.


 

Home
Used to wish to be gone, to be far from the ones who choke me
Now
All I want is to hear, to be near to the walls around me

Komentarze - Plan

Plan

17 July 2015

Projekty -> Uczelnia + etat -> Kredyt -> Mieszkanie -> Rok jako front-end -> Project Manager

Taki plan ;)
Komentarze - Deszcz i kwiaty

Deszcz i kwiaty

19 July 2015

Deszcz pada. Nie siąpi, nie zacina, pada. Taki cudowny, rzęsisty letni deszcz o wielkich kroplach. Jednolity i mocny, jakby nigdy nie miał przestać.

Siedzę i patrzę na kamienice na przeciw. Pastelowe elewacje, kolorowe okna, zero kwiatów. Moja lawenda jako jedyna oznaka życia. Jakoś tak mi przykro, że z braku miejsca nie mogę posadzić więcej kwiatów. I że nie mam jak kupić moich ukochanych bukiecików po 4 zł od babinek z Manhattanu. Kwiaty są ważne. Dla mnie to symbol lata. I domu.

Lubię zapach i dźwięk deszczu. Szelest opon na mokrej jezdni. Chłód wpadający z otwartych drzwi balkonowych. Zapach mokrej lawendy. Uczucie, jakby cały świat był daleko, daleko, odcięty deszczową zasłoną. Tylko ja i Ava. Tylko my dwie. I deszcz.

Ludzie są dziwni. Nawet jak robisz coś dla nich, to czasem rzucają Ci kłody pod nogi lub sprawiają wrażenie, że im nie zależy. Mówią dużo o tym, jak to chętnie pomogą, ale nie pomagają, chyba że wyraźnie zażądasz. To po co w ogóle to mówią? Czy to możliwe, że sami siebie nie znają do tego stopnia?

Niby są przy mnie ludzie, ale samotna jestem. Nie potrafię chwycić tej cienkiej nici porozumienia z drugą osobą. Na serio nie ma nikogo takiego jak ja?

Ja i mój kot...


Watch She and Her Cat, Their Standing Points [EngSub] in Cartoon | View More Free Videos Online at Veoh.com
Komentarze - Radzę sobie

Radzę sobie

26 July 2015

Bywa, że długo jest dobrze, a potem przychodzi taki dzień jak dziś i wszystko sypie się jak domek z kart. Właściwie nie umiem powiedzieć, od czego. Może to pożegnanie, może kolejny email, a może nagle wolny wieczór... I lecę w dół, lecę, na złamanie karku spadam.

Chciałam być niezależna, a teraz mam tej niezależności powyżej uszu. Wszystkie moje decyzje, wszystkie moje plany, moje, tylko moje, niedzielone z kimś. Oglądanie mieszkań, planowanie kredytu, głupie zakupy codzienne... Sama, sama, sama. Przygnębiające to jest. 

Przeraża mnie moja własna potrzebna dzielenia życia z kimś na pół. Pewnie się w końcu przyzwyczaję, ale nie jestem pewna, czy to sukces będzie czy raczej porażka. 

Radzę sobie, doskonale sobie sama radzę, tylko już chętnie przestałabym. 

Sama sobie winna. Ot co.

Komentarze - A tak

A tak

30 July 2015

A jednak znalazłam. Nie sądziłam, że się uda. Ale jest.

I pewnie cena mnie w końcu zabije.

Komentarze - Wszystko

Wszystko

30 July 2015

Jutro kolejna rozmowa o pracę. Nie potrzebuję, ale bardzo chcę. 

Wszystko w moim życiu jest ostatnio tak niepewne, że chociaż jedna rzecz, która mnie zakotwiczy, jest na wagę złota. 

Bo niby jest dobrze, tylko w tym wszystkim nie ma nic pewnego. Wszystko co mam, co robię, co planuję, jest chwilowe albo odległe. I w niczym nie czuję się pewnie.

To co czuję, co myślę, czego pragnę... W sumie nie ma większego znaczenia.

Nic nie jest wieczne i wszyscy odchodzą. Wszystko kiedyś przeminie. Wszystko. 

Tego mnie nauczyło życie do tej pory.


  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.