Ava
07 October 2015
Patrzę, jak śpi obok i wiem: dopóki jest, nie potrzebuję nikogo więcej.
Jest taka mała, a wypełnia sobą całą przestrzeń.
Wiecznie nienagadana, zawsze wesoła, wszędobylska.
Ja i ona - nasze małe stado.
Kategorie:
05 October 2015
Stoję w miejscu.
Z pracą. Z mieszkaniem. Z uczuciami.
Dwa kroki do przodu i dwa kroki w tył. Step up, step down, step up, step down. Jak tajemniczy taniec, w którym nie znam ruchów.
Do tej pory mogłam zwalać na stan emocjonalny. Czym teraz mam usprawiedliwiać swoją bierność?
Pracą? No pewnie. Najłatwiej. Przecież ZAWSZE jestem zajęta. Tyle, że jednak marnuję czas.
Pod koniec tamtego roku miałam tyle energii, tyle pomysłów, tyle sił.
A teraz znów komfort i zasiedzenie otulają mnie miękką bezczynnością.
Nie chce mi się podejmować decyzji. To źle?
Czuję się bezużyteczna. Niedouczona, leniwa i bezużyteczna.
I zmęczona. Tak cholernie zmęczona sobą.
Kategorie:
Kategorie:
02 October 2015
Uczelnia, znowu.
Do znudzenia te same wykłady, te same pytania i odpowiedzi.
Tak bardzo nie chciałam tu dzisiaj przyjść. Tak bardzo nie chcę tu przychodzić w niedzielę.
Dostaję szału na samą myśl.
I to nie chodzi o studentów, bo grupę mam fajną.
I nie chodzi o przedmioty, bo nie są wyzwaniem.
Chodzi o mnie.
Bo NIC się nie zmienia.
Kategorie:
24 September 2015
Wracam taksówką późno wieczorem. Puste ulice, ciemne wieżowce, światła w niektórych oknach.
Ludzie zamknięci w małych pudełkach, pokojach na wymiar, w ograniczonej przestrzeni.
Małe życia w małych mieszkaniach. W niewielkich blokach na małych osiedlach.
Brak wielkości wpisany w krajobraz miasta i życia.
There's a maniac out in front of me.
Got an angel on my shoulder, and Mestopheles,
but mama raised me good, mama raised me right.
Mama said, "Do what you want, say prayers at night".
Jeśli nawet marzenia, to nieśmiałe i przyziemne. Jakby proza życia nie pozwalała marzyć.
W szarości nie zrodzi się światło, nie powstanie tęcza.
Chcesz czegoś? Sięgnij ręką. Nie dadzą? A kto Ci może czegoś zabronić?
W małych pudełkach niewolnicy małego życia kładą się spać. Być jedną z nich? Nie ma takiej opcji.
Oh, we all want the same thing.
Oh, we all run for something.
run for God, for fate,
For love, for hate,
For gold, for rust,
For diamonds, for dust.
Silni nie potrzebują wymówek. Nie potrzebują kryć się w małych przestrzeniach.
Silni oddychają pełną piersią i nie boją się marzyć.
Najwyżej wieczorem popukają się z uśmiechem w głowę na wspomnienie kolejnego dnia.
Najwyżej rano zaczną od nowa. Bo nie ma rzeczy niemożliwych.
I got my mind made up, man, I can't let go.I'm killing every second 'til it saves my soul.
(Ooh) I'll be running, (Ooh) I'll be running,
'Til the love runs out, 'til the love runs out.
Wszystko można osiągnąć, trzeba tylko chcieć. Wiem to.
Kategorie:
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252,
Strona 44 z 252