Pomiędzy
13 January 2021
Ostatnio jest gorzej. Dużo płaczę. Mieszkanie jest smutne i puste, pozbawione życia. Ciężko mi to, co się stało ogarnąć. Niby umiem sobie logicznie wszystko wytłumaczyć, ale nadal nie rozumiem, jak to się wszystko stało.
Nie mogę zasnąć i sypiam za dużo. Właściwie rzadko bywam w pełni przytomna. Może to też ta pogoda, bo niby śnieg ciągle sypie, ale od razu topnieje. Nie jesień, nie zima. Pomiędzy.
I ja też tak pomiędzy.
Pomiędzy życiem a śmiercią. Wyjazdem a domem. Związkiem a samotnością. I nawet między liniowym a IP boxem. Nic nie zdecydowane, nic nie zaplanowane, trwam.
Ava zabrała istotną część mnie - siłę, która pchała mnie do przodu - właściwie obecnie chcę tylko przetrwać, reszta jest mi zupełnie obojętna.