Strefa komfortu
04 July 2015
Tęsknię. A jednocześnie wcale nie.
To pewnie normalne.
To uczucie, że chcę, żeby było jak dawniej. A jednocześnie dostaję dreszczy na samą myśl.
Strefa komfortu to jednak straszna zdzira.
Kategorie:
Kategorie:
03 July 2015
Nie może być inaczej, prawda? Zawsze pod górkę?
Zastanawiam się, czy u wszystkich tak jest. Czy zawsze w momentach, gdy muszą być skoncentrowani, świat robi wszystko, żeby ich rozproszyć. To jakiś test? Sprawdzian ile wytrzymasz, zanim zawalisz?
Mam na głowie cholernego kota taty i jeżdżę w te i we wte. Po trzy godziny dziennie w plecy co rano lub co wieczór. Moja siostra wyjeżdża na weekend, więc dochodzi jeżdżenie podwójne. Dziś obrona Matrixa i Witryny, na której dziwnym trafem zostałam wkręcona w prezentację. W międzyczasie montują mi klimę, ale to dałam radę rozwiązać. No to doszła jeszcze babcia... A wszystko w żarze lejącym się z nieba.
Co nas nie zabije...
Teraz jeszcze tylko brakuje BlStream'a lub innego HR-a.
P.S. Reminder for me: czy gdybym została z Rafałem, byłoby łatwiej? Nie! Owszem, podwoziłby mi tyłek wieczorem do kota, ale jednocześnie ciągle gadał, jakie to jest bez sensu i uciążliwe marnowanie czasu. Zerwałby się z pracy, żeby posiedzieć 3-4 godziny z babcią? Oczywiście że nie, bo to nie jego rodzina. I tylko dodatkowo cisnąłby na aktywne spędzenie czasu w weekend, bo przecież jest ładnie. Kolejna pijawa, ciągnąca w swoją stronę.
"Bo Ty powinnaś...". No co kurwa, powinnam, no co?
Kategorie:
01 July 2015
On teraz zaczyna mówić! Że nadal kocha, że tęskni, że daje sobie radę, ale chciałby wszystko naprawić. Że tak świetnie pasujemy do siebie. Że szkoda tego wszystkiego. Teraz!
Co ja mam z tym teraz niby zrobić? Pół roku od tamtej rozmowy, jak już nie mieszkam z nim od czterech miesięcy, po tym jak spędziłam tyle czasu na godzeniu się z rozstaniem. Co ja mam z tym do cholery zrobić?!
Szczerze? Tak, chcę wrócić. Dużo bym dała, żeby móc wrócić. Ale nie mogę. Bo chcę wrócić do związku, nie do niego. Do tych wszystkich chwil, kiedy było dobrze. Teraz i wtedy rozdzielone jedynie tym, że wtedy go kochałam i wiedziałam, że on mnie kocha, a potem nastąpiły te wszystkie lata, w których już tego nie było. I został tylko żal i niepogodzenie.
Rozdziera mnie na pół. Między mną chcącą tamtego życia - tamtego spokoju, bezproblemowości, wygody, tego poczucia pewności, że to już tak razem na zawsze - i między całą resztą, która nie widzi możliwości powrotu, bo samo uczucie przywiązania już nie wystarczy. To za mało. I tylko uczucie wątpliwości i pomieszania pozostaje.
Budowanie na tym czegoś nowego jest cholernie trudne. Nawet dziś.
Kategorie:
Kategorie:
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252,
Strona 49 z 252