Monitor
08 December 2003
Nareszcie wrócił mój monitor. Trochę mnie swoim powrotem zaskoczył, bo ani się nie zapowiedział, ani nie zadzwonił i w rezultacie zastał mnie w piżamie. Ale już jest. Obraz wreszcie działa normalnie i mam swoją jasność i to wszystko, co ostatnio mu nie działało najlepiej. Więc teraz działa i siedzę sobie patrząc w niego i... stwierdzam, że już się do tego zamiennego przyzwyczaiłam. I choć wstydzę się swojej postawy, to teraz mi się ten zamienny bardziej podoba. I szukam dziury w całym.
Chyba się przejdę, bo normalnie zdegustowana jestem własną postawą.