Anonimowy Czekoladożerca
13 January 2004
Jem obiad. Kapusta pekińska w stylu naturalnym, czyli bez dodatków. Niezła jest. Tydzień bez słodyczy daje się we znaki. Zapycham się tą kapustą, żeby nie myśleć o czekoladzie. Głodna jestem, właściwie cały czas. Cały czas także na głodzie czekoladowym.
Jedyne moje uzależnienie. I odwyk. Za dwa tygodnie już będzie OK. Będę mogła sięgnąć po kawałek czekolady i NIE ZJEŚĆ całej tabliczki. Na razie jest źle. A najgorsze przede mną.
Jeśli nie ćwicząc ciągle jestem głodna, to jak głodna będę ćwicząc 3 razy w tygodniu? Wczoraj oszukałam organizm brzoskwiniami z puszki. Czym dziś?
Właściwie to się nie odchudzam. Ja się odzwyczajam. Walczę z nałogiem, który powraca co jakiś czas. Istnieją kluby AA, a czemu nie ma klubów AC - Anonimowych Czekoladożerców?
"Jestem Usagi. Jestem Czekoladożercą."
Tak to ja. Bez wątpienia.