Etykiety
Kategorie: czas, przemijanie,
Jesień
04 September 2003, Szczecin
Jesień przyszłato się czuje
gdy się na nią czeka
Szare chmury
szarzy ludzie
myślę o niej jak o cudzie
który barwy jedna
ciepłym kocem się owijam
i patrzę jak bledną
Jesień przyszła
znów pasmami
cichą mgłę rozplata
Ciche miasta
ciche pola
głuchną dźwięki bo to ona
- deszczowa sonata
$Don’t->look=at(‘me’);
03 September 2003, Warszawa
Świat umiera poza oknem,kona w szarej męce.
Nie chcę patrzeć,
ale patrzę.
Nie chcę słyszeć,
ale słyszę.
Zanurzona w własne myśli
- ból okropny,
rozpaczliwy
- popękane serce.
Wiatr przywiewa szare chmury
- bez ciebie, samotna
jesień,
płacze smutne niebo
i ja płaczę razem z niebem.
Ciemna kuchnia,
łzy na stole
i wspomnienie nieprawdziwe,
odbicie w tle okna.
„Nie istnieję.
Ja dla Ciebie nie istnieję.”
- tłucze się po głowie.
Świat umiera za oknami...
Tu umiera człowiek...
Kategorie: jesień, wiatr, łzy, przemijanie,
Siemianów
10 August 2003, Siemianów
Niebo dziś czyste jesti tak rozległe
jakby ten błękit
powstał z moich marzeń.
Słońce rozświetla
sierpniowe akacje
i złotym snopem
muska moje włosy
Nie po raz pierwszy
spędzam tu wakacje
i znam na pamięć
pól tutejszych bezkres
Lecz z roku na rok
świat się zdaje mniejszy
i tylko zachód słońca
ten tutejszy
nic się nie zmienia
Znowu tutaj jestem...
Kategorie: wspomnienie, lato, słońce, przemijanie,
Zawirowania
24 February 2001, Szczecin
A świat mój zbyt realny?Realny aż do bólu.
Kroplami krwi przecieka
przez rozstawione palce.
Czy wczoraj kiedyś było?
Czy jutro będzie jeszcze?
I czy dzień, który mija,
przemija już na zawsze?
Mój umysł wciąż wiruje
i ciało me się kręci
i nawet każdy uśmiech
powraca do mnie wreszcie.
Jak wiele takich wspomnień?
Jak wiele wyobrażeń?
I ile jeszcze zdołam
w me słowa wlepić treści?
Obudzę się z letargu,
otworzę wyobraźnię,
a w ognie przedwieczorne
wmiesza się błękit ranków...
Mój okrzyk rozpaczliwy
w świergocie wróbli zgaśnie.
Odbicie mojej twarzy
w zapachu majeranku...
Kategorie: krew, przemijanie,