Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Powrót

...

18 July 2008

Smutno się zrobiło wokół mnie ostatnio i tak już pozostaje na razie. Ja śmiechem ukrywam to wszystko i jakoś idę do przodu, choć niekiedy nie jest łatwo się śmiać.

Odwiedziłam wczoraj Babcię - te odwiedziny to taki nasz mały rytuał czwartkowy. Ciężko mieszkać bez niej, bez nocnych krzyżówek, wiecznego parzenia herbaty, pisku ciśnieniomierza i tych naszych rozmów wielogodzinnych. A przecież nigdy nie sądziłam, że mi tego aż tak braknie.

Oglądałyśmy stare zdjęcia rodzinne. Części osób nigdy nie poznałam, wielu nie pamiętam. Przeglądałyśmy medale i odznaczenia. Nie mogłyśmy znaleźć Krzyża Walecznych dziadka, za to znalazłyśmy jedno z jego ładniejszych zdjęć. I chyba dopiero wtedy poczułam, jak bardzo mi go brak.

Ciężko jest nie płakać. I ciężko płakać niekiedy. I omijamy ten temat skrzętnie, co czwartek, przy każdej wizycie. I gdy nagle rozmowa schodzi na niebezpieczne tory, obie milkniemy i szukamy zupełnie nowych tematów. I tylko szybki trzepot rzęs, rwane głosy mówią za nas. My wiemy.

Ależ jakie dzielne jesteśmy przed sobą nawzajem. Jak rozpaczliwie dzielne.

Dodaj komentarz

Aby wysłać komentarz należy wypełnić wszystkie pola oznaczone gwiazdką *.

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.