Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Powrót

...

22 June 2006

Miałam nadzieję, że chociaż tego mi los oszczędzi. Stało się przeciwnie. Jak patrzeć na kogoś, kto odchodzi w taki właśnie sposób? Kto umiera powoli jako źródło kłopotów oraz balast dla otoczenia?

Och, nie dramatyzujmy. Znieczulica jest dobra na wszystko. I nie róbmy z niego męczennika, bo nawet teraz ciążko go żałować, a znacznie łatwiej niecierpieć. Nie jest łatwym człowiekiem, nie jest ani miły, ani kochany. Zresztą nigdy nie był. Z wiekiem się dostrzega w ludziach coraz więcej wad. Także w tych najbliższych. Co nie przeszkadza wcale ich kochać.

A jednak... gdzieś pogubiłam swoją delikatność i wrażliwość. Nic mnie nie rusza. Tam w środku jestem tak cholernie surowa, taka zimna dla siebie i dla świata. Bo ja zawsze chciałam być twarda. I jestem, czasem chyba aż za. I tylko coraz bardziej zmęczona i znudzona jestem kłopotami innych, wymaganiami, żebym niańczyła, wspierała oraz uczestniczyła w najprostszych nawet procesach decyzyjnych.

Prawda jest taka, że nie lubię mężczyzn. W pewien sposób chyba nawet pogardzam nimi za ich słabość. A teraz patrzę na jego chorobę i stwierdzam, że nawet pomieszany, nic się nie zmienił: jest takim samym despotą jak dawniej.

Kategorie: ,

Dodaj komentarz

Aby wysłać komentarz należy wypełnić wszystkie pola oznaczone gwiazdką *.

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.