Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Powrót

...

07 October 2008

Kupiłam alokazję. Piękna roślina uwiodła mnie w momencie, gdy zobaczyłam ją na parterze w oknie u sąsiadów. Podobno jest trudna w uprawie, a ja nie mam cierpliwości do kwiatków.

Kupiłam ją, bo w tej małej budce na rynku zmarniałaby na pewno. Już wyglądała nieciekawie. Roślina z rejonów równikowych wciśnięta w niewielki pawilon zimnej kwiaciarni z liśćmi narażonymi na bezpośrednie słońce. Ma kilka czarnych plamek, naderwane listki.

Każdy, naprawdę każdy potrzebuje kogoś, kto w niego wierzy. I każdemu należy się szansa.

Dziś uśmiecham się do alokazji. Więc? Spróbujemy się poznać?

Dodaj komentarz

Aby wysłać komentarz należy wypełnić wszystkie pola oznaczone gwiazdką *.

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.