Komentarze
Moonchild
2010/01/05 14:33:38
Pomijając naprawdę wyjątkowe sceny w 3D, muszę przyznać, że prócz zafascynowania i mi się łza w oku zakręciła w wielu momentach. Zwłaszcza, że film oparty jest jak najbardziej na RL, a nie na VR.
Chyba jesteśmy za malutcy, by zagwarantować by więcej nikt tak nie zrobił.
BTW: Sztandarowy film ekologów i chyba pierwszy, w którym wujek Sam przegrywa na całej linii.
Avatar zmusza do przemyśleń, bardzo wiele w nim takich punktów. Ciekawe czy każdy odbiera ten film podobnie do nas, bo myślę, że za wiele nie odbiegamy od siebie jeśli chodzi o odbiór tego filmu.
P.S.: Wszystkiego najlepszego w nowym roku, oby 2009 wyglądał przy 2010 jako rok samych tylko nieszczęść i smutków. Życzę też uśmiechu. Takiego, który przychodzi sam, nieproszony. Zdrowia też życzę, bo jak to tak bez niego :)
Usagi
2010/01/06 19:24:36
No widzisz, a mnie właśnie 3D nie powaliło, wręcz przeciwnie - rozczarowało. I w sumie cieszyłam się, że w pewnym momencie przestałam je zauważać na tyle, że przestało mnie drażnić.
Nie wiem, może to wina kina, a może to jednak film - bo większość elementów, które miały być 3D i przelatywać przed oczami wyglądała, jakby zabrakło im rozdzielczości, więc ukryli pixelozę blurem i filtrami.
Znacznie większe wrażenie zrobiła na mnie morda kota z Cheshire wyłaniająca się podczas zapowiedzi tuż przed moja twarzą. Miałam ochotę wziąć ten pysk w dłonie i ucałować wielki nochal.To znacznie bardziej przypominało to 3D, które zapamiętałam z iMAxa ze Stanów.
Ale sam film - przepiękny, najpiękniejszy film, jaki kiedykolwiek widziałam.
Moonchild
2010/01/07 15:12:06
Sceny w kosmosie były dobrze zrobione. Pięknie to wyglądało. Co do pixelozy, to faktycznie, w scenach gdy kamera śledziła bohaterów przez dżunglę część roślinek była przedstawiona tak jak piszesz - rozmyta by ukryć wady. Brakowało lepszych tekstur. Mam też lekki niedosyt z powodu, że wiele scen wcale nie było 3D. Tak czy siak to był mój pierwszy pełnometrażowy film 3D i pewnie stąd mój zachwyt trzecim wymiarem - brak porównania do innych. A fabuła niesamowita. Wiedziałem widząc trailer przed 2012, że trzeba iść na Avatara :)