Kołysanka
07 May 2010
A dziś jest Twój dzień. Mokro, pochmurno, deszczowo. Tak, jak być powinno. Depresyjnie.
Niech płacze niebo, niech zawodzi wiatr, niech mokną brzozy. Niech cały świat rozpacza.
Pamiętasz, Przyjaciółko? Ciężar Twojego pyszczka na moim przedramieniu. Mruczana kołysanka.
To nie deszcz, to łzy. To nie wiatr, lecz szloch. Nie brzozy, lecz moje ramiona. I nie świat tak zawodzi, ale moje serce.
Nadal. Bez przerwy. Bez końca.
Tak, jak obiecałam.