Luty
26 February 2018
To już półtora miesiąca!
Jak ten czas leci. Poszczególne dni, tygodnie wloką się w nieskończoność, ale z dystansu wydają się mijać błyskawicznie.
Luty zaczął się ciepłą pluchą, a kończy słońcem i mrozami do -8.
Co w międzyczasie? Miałam spotkanie firmowe w Krakowie. Strasznie miłe, strasznie fajne, strasznie męczące.
Przetrwałam dwie rocznice. Smutne. Bardzo smutne. Myślałam, że z czasem będzie lżej.
Planuję kolejny wyjazd. Wyprawę. Do Japonii.
Marzenia się spełniają. Wystarczy wyciągnąć rękę?