Końcówka roku
29 December 2011
Ja nie wiem, jakoś dziwnie ten rok kończę. Najpierw mama z grypą w szpitalu, teraz Mroziu gorączkuje. A już miałam kupować sylwestrową kieckę. Trochę podłamana jestem, bo zastanawiam się, kiedy mnie też trafi.
I już mi się odechciało szykować cokolwiek...