Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Powrót

Facet z młotem

22 March 2012

To będzie wpis metafizyczny. Wiem, nietypowo jak na kogoś, kto nie wyznaje żadnej religii. Wydaje mi się jednak, że każdy musi w coś wierzyć. Nawet jeśli nie w konkrety, to chociaż w bliżej nieokreślone zrządzenie losu. Może się mylę.

W moim życiu nie ma miejsca na konkretną wiarę, natomiast na różnych etapach życia zdarza mi się wierzyć w różne rzeczy. Wierzyłam już w przeznaczenie, w siłę miłości, w duchy tych, którzy odeszli. Kiedyś wierzyłam w magię i wróżki. Nadal nie jestem pewna, czy nie ma światów alternatywnych...

Cały czas wierzę w związek człowieka z naturą i przepływ energii. To zabawne, bo zaczęłam w to wierzyć po Final Fantasy VII. Choć chyba wierzyłam zawsze, a tam ubrali to po prostu w słowa.

Nie wierzę w Niebo i życie po śmierci, ale... wierzę w Tęczowy Most i że spotkam tam wszystkich małych przyjaciół, którzy odeszli, Pyśkę, Kasię... To taka rzecz, w którą CHCĘ wierzyć.

Podobają mi się założenia mojej siostry: karma, reinkarnacja, oczyszczanie siebie. Pociąga mnie to, interesuje, ale nie wierzę w to do końca... Błądzę na granicy steku bzdur a prawdy objawionej. Z jednej strony jest to dla mnie nie do przyjęcia, z drugiej, jako że mocno pokrywa się z moją teorią energii, przemawia do mnie. Może po prostu jest za mocno ubrane w słowa i zdefiniowane?

Przede wszystkim jednak wierzę w siebie, w siłę swojego umysłu i ciała, swoją intuicję. Wierzę, że jeśli osiągnie się jakiś poziom zgrania ze światem, to można dostrzec, że ten świat nas chroni. Ostrzega. Przygotowuje. Nie wierzę w boską istotę ani Fatum, wierzę, że jako część świata mamy zdolność postrzegania zdarzeń, zanim się wydarzą. W niewielkim stopniu, odnoszącym się bezpośrednio do nas samych.

Czasem wszystkie znaki na ziemi i niebie mówią wyraźnie: nie rób tego. Najczęściej je ignorujemy, walczymy z nimi i potem rozpaczamy, że świat jest wredny. Sęk w tym, że jeśli się nie sprzeciwimy, nie znamy konsekwencji, a kiedy już je znamy, nie możemy wybrać ponownie.

Od jakiegoś czasu chodzi za mną iluzoryczny, wielki facet z młotem. Gdy obieram zły kierunek, zastawia mi drogę - przeważnie subtelnie, niczym dziecko obraca i lekko popycha w innym kierunku. Czasem mocniej: blokuje młotem przejście lub toruje inne w miejscu, gdzie była ściana. A od dwóch dni ma ochotę mi tym młotem przypieprzyć...

Kategorie: ,

Dodaj komentarz

Aby wysłać komentarz należy wypełnić wszystkie pola oznaczone gwiazdką *.

Powrót

Komentarze

H.

2012/04/13 00:07:32

A ja przedwczoraj zajrzałam do barku - pusto. Pomyślałam -- jakieś wino mogłabym dostać. I wczoraj dostałam... Kurde, czasami wypowiedziane życzenia działają. Taka odwrotność tego Twojego Thora. Kurde. Am I a witch?

Łukasz

2012/04/15 02:19:56

Też mam taki problem. Chciałbym wierzyć, że jest coś więcej, że to się kiedyś po prostu tak nie skończy, że powiem po prostu "idę na zaraz wracam, no ok,albo chwilowo niewidoczny". I chciałbym wierzyć, że skoro mnóstwo osób będąc na granicy życia widzi jakieś dobre światło, ciepło, ale jeszcze tam nie idzie...Wierzyć, że to jest to właśnie to. Nie chcę i nie potrafię podporządkować się jakiejś religii. Za dużo ograniczeń, przykazań. Wierzę, że będąc dobrym człowiekiem - każdy bóg, niezależnie, który jest tym prawdziwym - przyjmie mnie. A może jest ich cały panteon... Nie wiem, ale bardzo chciałbym wierzyć, że coś potem będzie. Może jak we Władcy Pierścieni, gdy elfowie umierali...po prostu odpływali na inną wyspę. I w szczęśliwości tam żyli. Tak, tego pragnąłbym. Wierzę, że nie skończy się to po prostu nicością.. Nie ma żadnego nowego wpisu? :)

Powrót

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.