Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Powrót

Zabili mi Kelsiera

14 March 2012

Jak ten czas szybko leci! Nagle się zrobiła połowa marca, a ja mam wrażenie, że te dwa tygodnie gdzieś się rozmyły. Tęsknię za leniwymi kilkoma dniami - takimi, wiecie, na kanapie z książką, bez wychodzenia z domu.

Tymczasem co chwila gdzieś wychodzę, coś robię, jakieś prace się nawarstwiają, a ja mam tylko ochotę wrzasnąć: "Dość, odczepcie się wszyscy ode mnie!". Jestem zmęczona, tak po prostu wybitnie zmęczona sępami, które ciągle czegoś ode mnie chcą.

Doczytałam kolejną książkę i znów mnie coś trafiło: "Dlaczego do jasnej cholery zabili mi Kelsiera?". I co z tego, że fabuła świetna, nieźle pomyślane wątki, piękny rozwój postaci, zaskakujące zakończenie (no może dla mnie nie do końca, jestem typem, który zawsze wie, kto zabił), skoro Kelsier zginął? Dlaczego ja się tak przywiązuję do wyimaginowanych postaci, które nie mają szans na przeżycie do końca? A teraz on nie żyje, a ja nie wiem, co ze sobą zrobić z frustracji. Nosi mnie.

To jakieś fatum. Drużynę Wiedźmina wyrżnęli w drobny mak, łącznie z Regisem. Tak jak by Geralt był mi tam na coś potrzebny... Jak polubiłam Prism'a, to zaczęli go wykańczać, dobrze, że nie dostałam w ręce kolejnych tomów. Boję się czytać Kroniki Królobójcy, bo wszystko wskazuje na to, że zginie Bast. A teraz zabili mi Kelsiera.

Książki są do bani. Przeżywają tylko te główne matoły. Bohaterowie poboczni przeważnie giną.

Kategorie: ,

Dodaj komentarz

Aby wysłać komentarz należy wypełnić wszystkie pola oznaczone gwiazdką *.

Powrót

Komentarze

H.

2012/03/14 15:02:21

To jak w życiu; na powierzchni pozostają "główne matoły", a wartościowi odchodzą, w ten czy inny sposób...

Aciri

2012/03/15 08:10:18

Rozumiem Cię doskonale. Właśnie skończyłam synkowi czytać II część pewnej serii dla dzieci i autor zostawił nas z ogromnym problemem - nie wiadomo czy dobry bohater nie jest jednak tym bardzo złym:)...a tu trzeba czekać na premierę III części w Polsce...też nas nosi:)

Mirrow

2012/04/16 21:12:24

heh, znam to, znam ^^ moja Domiś, przyjaciółka, ciągle wpija mi pazurki w ramię, bo ciągle giną jej ulubieni bohaterowie, ech...

Powrót

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.