Pożegnanie
24 May 2018
Uwiodła mnie.
Budynkami do nieba. Komunikacją. Ludźmi. Cichymi zapomnianymi świątyniami i morzem świateł.
Przyjeżdżałam tutaj nastawiona na konfrontację marzeń z rzeczywistością i że się zawiodę. Wyjeżdżam z poczuciem straty.
Patrzę na lśniącą Tokyo Tower i myślę sobie, że to piękne, że marzenia się spełniają, a zarazem okrutne, że nie mogą trwać wiecznie.
Japonia skradła mi serce.