Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Powrót

Podsumowanie

03 February 2017

Koszmarnie długi styczeń płynnie przeszedł w luty. Śnieg stopniał i zapanowała ta smutna pogoda, gdy wszystko jest pomiędzy. Ani bardzo zimno, ani ciepło. Ani słonecznie, ani pochmurnie. Niebo ma kolor kartki papieru. Wilgotny chłód przenika wszędzie, mimo że na termometrach na plus.

Nie piszę wiele, bo komputer po godzinach pracy służy mi tylko do odbierania poczty i oglądania seriali. Nie napada mnie też ten melancholijny lub depresyjny nastrój, w którym muszę wyrzucać z siebie kłębiące uczucia i myśli.

Prawda jest taka, że jakoś leci. Szybciej lub wolniej, lepiej lub gorzej, jakoś idzie do przodu bez większych wzlotów i upadków. Pełna stabilizacja: uczuciowa, zawodowa, nastrojowa. Pławię się, napawam życiową ciszą. Odpoczywam i zbieram siły.

To dziwne uczucie: nie musieć nigdzie pędzić, szarpać się, kombinować, co dalej. Po prostu być. Mieć własny kąt na ziemi, płacić własne rachunki, nie tęsknić za kimś nieuchwytnym, nie szukać niczego innego. 

Mieć czas dla siebie. I dla siebie nawzajem.

Spokojna wreszcie jestem.

Kategorie: ,

Dodaj komentarz

Aby wysłać komentarz należy wypełnić wszystkie pola oznaczone gwiazdką *.

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.