Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Powrót

Jakieś tam plany

28 February 2019

Koniec miesiąca. Powoli klaruje mi się jakiś plan.

Zamówiłam statyw, bo zdjęcia to obecnie najbliższe do pasji, co mam. Spróbuję poinwestować w siebie trochę w tym zakresie. Kto wie, może wyjdzie z tego coś fajnego.

W międzyczasie korzystam ze wsparcia Bartka (fizycznego i mentalnego) i zaczynam ruszać te zastałe kości. Muszę zrzucić kilka kilo i wzmocnić barki, skoro mam targać ten mój aparat przez świat. Lustrzanka jednak waży niemało, jak się ją ciągle ze sobą nosi. 

A tak poza tym.

Nie wiem, skąd u mnie ta potrzeba realizowania kolejnych celów. Czemu nie umiem po prostu cieszyć się tym co jest i chwilą obecną. Bezczynne marnowanie czasu mnie normalnie wyprowadza z równowagi.

A tak jeszcze.

Tęsknię za nimi. W lutym minął kolejny rok bez babci. Czuję się oderwana od wszystkiego, bez Siemianowa, bez ludzi, których kochałam, niczym balon na wietrze. Trzyma mnie jeszcze ojciec i mój środek ciężkości przesuwa się w kierunku Janickiego, ale to nigdy nie będzie ten punkt centralny wokół którego kręcił się mój świat. 

Mój Środek Świata umarł na Niedziałkowskiego 22 lutego 2016 roku. 

I have no roots.

Kategorie: ,

Dodaj komentarz

Aby wysłać komentarz należy wypełnić wszystkie pola oznaczone gwiazdką *.

Powrót

Komentarze

Moonchild

2019/03/13 10:38:05

Swoje korzenie zatem zapuść, może czas na piękne córeczki?

UsagiUsagi

2019/03/14 09:44:17

Dzieci mieć nie zamierzam. Nigdy nie chciałam i jakoś mnie nie naszło przez lata. Nie żałuję, wątpię, czy będę kiedyś żałowała. Ja generalnie trochę przestaję się już nadawać na dzielenie wspólnej przestrzeni. Lubię być sama. Lubię mieć mieszkanie dla siebie. Swoje sprawy. Swój czas. 

Korzeni, których już nie ma, nie odzyskam. Było minęło. Czy chcę nowe? Chyba na razie nie. Jeszcze trzyma mnie kot, poczekam, a potem się zobaczy. Może wreszcie czas pomyśleć nad spełnieniem mojego największego marzenia i po prostu wyruszyć przed siebie.

Powrót

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.