Na marginesie
31 August 2015
U Rafała nic się nie zmienia. W pracy nikt nie wie, że się rozstaliśmy. Rodzina nie wie, dlaczego. Bo po co o tym mówić.
W końcu obiady gotowane są jak dawniej, przedmioty te same, nawet ślad po moim biurku stoi nietknięty. Jakby nic się nie zmieniło.
Jakbym nie istniała przez te 10 lat.
Zresztą tutaj jest tak samo.
Nikt nie wie, że jestem. Że ktoś ze mną wychodzi, ktoś ze mną się śmieje. Trochę jakbym nie była ważna w normalnym życiu. Jakbym nie istniała nawet teraz.
Strasznie łatwo mnie wyrzucić, skoro nikt o mnie nie wie.
Więc może... rzeczywiście nie istnieję?