Samotność
17 June 2015
Dzień pod tytułem: Nie dotykać bo gryzę. No dobrze, dwa dni.
Jak zawsze kiedy mam co robić, reszta świata staje się drażniącym szumem. Kiedy pracuję, ludzie, zdarzenia, temperatura w pokoju, przestają mieć znaczenie. Jestem tylko ja i to zadanie, które mam wykonać.
Wreszcie wiem, co znaczy być samą. To znaczy mieć siebie na własność. Bez kompromisów, bez naginania, bez udawania. Z pełną odpowiedzialnością za wszystko.
Zaczynam rozumieć, że nie potrzebuję nikogo, by przetrwać. To, kogo wpuszczam do swojego świata, zależy tylko ode mnie. To mój wybór. Nie konieczność. Możliwość.
Strasznie dużo czasu zajęło mi odkrycie tego faktu.
Po raz kolejny chroniąc siebie przed samą sobą zrobiłam wszystko, żeby nie było powrotu. Kiedyś sobie za to podziękuję.
Na razie zmęczona jestem.