Zmiany
23 September 2015
Po niesamowicie miłym weekendzie (nawet mimo katastrofy z butami), stabilnie pracujący tydzień. Stabilnie, bo są momenty, gdy mam ochotę kogoś zabić - szefowe, konsultantów, programistów, ale są to momenty, a nie permanentny stan. To już coś.
Próbuję się uczyć nowego podejścia. Zamiast zamykać emocje w sobie i trząść się ze złości od środka, zrozumieć je i wyrazić w taki sposób, żeby uzyskać pożądany efekt i nikogo nie urazić. To trudne, zwłaszcza, gdy jestem związana emocjonalnie.
Ale się uczę. Umiem się zmieniać, a to dobra zmiana. Dam radę.
I tylko czasem, gdy siedzę na kanapie tuż obok, bardzo się boję. Jest jesień, jesienią zawsze coś tracę. Ze wszystkich osób, które stracić mogę, najbardziej nie chcę stracić Ciebie. Nie wiem, jak to się stało, że aż tak.