Na zakręcie
26 June 2015
Tyle miejsc odkrytych gdzie inni nie dotarli wciąż,
Tyle krętych dróg pod prąd i czy musimy stracić to?!
Kiedy znajdziemy się na zakręcie, co z nami będzie?
Zamykam oczy, powoli wciągam powietrze, wypuszczam, wciągam, wypuszczam, wdech, wydech. I jeszcze raz. I jeszcze.
Rozluźniam ramiona, puszczam myśli swobodnie.
Czego chcę? Pusto.
O czym marzę? Pusto.
Kim jestem? Sobą.
Co to znaczy? Pusto.
O jedną śmierć za dużo. O jeden krok za daleko. Zepsułam się po drodze.
I może dobrze, że to wszystko takie nieokreślone. Mój pęd do naprawienia wszystkiego już teraz, zaraz to zasłona dymna. Nie jestem gotowa. Za szybko. Łatwo w pośpiechu popełnić błąd.
I mimo, że to wiem, nadal będę gnała. Nadal będę próbowała. Nadal będę rzucała się na oślep. Nadal będę popełniała błędy. Ale wiem, dlaczego. Wiem, co jest nie tak.
I teraz muszę to naprawić.
Naprawić siebie.
Sama.
Jak zawsze.
Wdech i wydech. Wdech.
Świat rozpędzi się niebezpiecznie, co z nami będzie?