I can't walk any further alone!
21 August 2003
Znów jestem sama... Tak bardzo boję się tej samotności, a przecież moje życie jest nią przepełnione! Można powiedzieć, że ona definiuje moje istnienie. Na dobrą sprawę uciekanie w związki jest tylko oszukiwaniem samej siebie, bo... i tak jestem samotna...
Czemu nikt nie próbuje mnie zrozumieć? Czemu to ja mam rozumieć wszystkich? Staram się, rozpaczliwie się staram, żeby być taką, jak chcą inni, żeby spełniać ich oczekiwania. I chyba udaje mi się, tylko... co ze mną? Czemu nikt nie chce widzieć mnie taką, jaką jestem naprawdę?
Myślałam, że spotkałam kogoś, kto potrafi zlikwidować moje demony... Kogoś, kto będzie najpierw dostrzegał mnie, a dopiero potem samochód, pracę, komputer... Kogoś, dla kogo będę ważniejsza niż cały ten świat, złożony zawsze z tych samych problemów... Kolejna pomyłka... Błąd! Błąd, za który znów płacę - cierpieniem.
Znów sama... Kolejny raz... W pustce mej duszy czają się demony...