Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Powrót

Meet the parents, grrr...

28 August 2003

W sumie to już mi przeszła pierwsza złość, ale rozgoryczenie pozostało. Czemu zawsze ja mam robić to, czego inni chcą? Czemu zawsze ja mam ulegać presjom, ja mam się starać, czemu zawsze się okazuje, że to ja jestem ta zła? Co ja takiego robię?

Poszło o prostą sprawę: dopóki dziadek jest w szpitalu, ja nigdzie nie jadę. Martwię się o niego, martwię się o babcię. Co innego jak są razem - wtedy wiem, że jak zostaną sami, to jedno będzie w stanie zawiadomić, że coś jest nie tak. Ale nie zostawię babci samej i koniec.

Dla rodziców nie ma problemu. Mama się wprowadzi i spokój. I nikt nie rozumie, że dla mnie ma znaczenie, czy ja jestem tu, czy poza Szczecinem. Bo przecież dla nich nie ma problemu.

Babcia znów dziś siedziała w nocy. To się robi tradycja: ona wstaje, zapala światło, budzi mnie pisk ciśnieniomierza, potem szelest leków. Wstaję cicho, podchodzę do drzwi - patrzę, słucham jak oddycha... Kładę się do łóżka i czekam do momentu, aż się położy ponownie. Potem jeszcze chwila nasłuchiwania i dopiero mogę spać.

Nie mówię im o tym, bo po co? Po co mówić, że wiem, o której wstają, o której idą do łazienki, kiedy mierzą ciśnienie, a kiedy dziadek masuje nogę? Moja noc to nasłuchiwanie. Nie pojadę z Baśką, w tej kwestii jestem egoistką. Robię to TYLKO dla siebie...

Dodaj komentarz

Aby wysłać komentarz należy wypełnić wszystkie pola oznaczone gwiazdką *.

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.