Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Powrót

Tak sobie siedzę

27 September 2003

Mroziu się wprowadził, ale jakoś niewiele się u mnie zmieniło. Nadal żyjemy każde swoim życiem, tyle że razem chodzimy spać.

Czy mi to przeszkadza? Absolutnie nie! Bałam się, że jak on się wprowadzi, to moje życie się zmieni. Że będę musiała się dostosować, zmienić nawyki i przyzwyczajenia. Tymczasem nic nie zmieniam.

Jemu pewnie jest trudniej - w końcu przeprowadził się na nowe miejsce, w wielu rzeczach zupełnie odmienne od tego, co miał w domu. Poza tym inaczej się człowiek wprowadza do mieszkania, które jest tylko jego. Życie z moimi dziadkami nie jest proste, to starsi ludzie ze swoimi przyzwyczajeniami i dziwactwami. Trzeba się do nich przyzwyczaić. Nie zazdroszczę mu tego.

Mnie jest dużo łatwiej. Obozy zrobiły swoje i właściwie w każdym miejscu potrafię się czuć jak u siebie. Lubię zmiany, przemeblowania, przeprowadzki. Wypady z tatą nauczyły mnie, że tak naprawdę człowiekowi niewiele jest potrzeba do szczęścia, że wyspać się można także na podłodze, że nie trzeba mieć bieżącej, a nawet ciepłej wody, żeby wziąć prysznic. I że jajecznicę można zrobić na pokrywce od garnka, a 50 naleśników da się zrobić na dwóch jajkach. I że można czuć się jak u siebie w pokoju 2x2 z 20 innymi osobami. Wszystko jest kwestią dyscypliny wewnętrznej i umiejętności wyłączenia się.

Więc mnie się dobrze żyje z Mroziem. I tak mieszkamy - już dwa tygodnie razem...

Dodaj komentarz

Aby wysłać komentarz należy wypełnić wszystkie pola oznaczone gwiazdką *.

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.