Rozumiecie??!! Nie słyszę!! No to jeszcze raz!!
23 October 2003
Uczę się wygrywać z samą sobą. W dość makabryczny sposób.
Babcia się martwi, że się wykończę. Wszyscy ostrzegają, że przesadzam. Fitness 4 razy w tygodniu. Dwa razy spokojniejsze ćwiczenia głównie na mięśnie, dwa razy solidny wycisk: step i HI/LO.
Może rzeczywiście przesadzam... ale ja to lubię. Lubię czuć ból mięśni, lubię uczucie, że jest coraz lepiej, że coraz łatwiej mi wytrzymać... Lubię jeść to, na co akurat mam ochotę i nie martwić się o figurę. Lubię zwyciężać.
Patrzę w przeszłość i widzę... garbata dziewczynkę z szerokimi biodrami i grubymi udami. Dziewczynkę, która na WF-ie zawsze miała problemy z podstawowymi ćwiczeniami. Dziewczynę, która w wieku 15-18 lat chciała być kochana... Tylko że strasznie się garbiła, miała okropną figurę i była zbyt inteligentna i marzycielska. Nikt nawet o niej nie pomyślał inaczej jak o kumpeli.
Ale widzę też dziewczynę, która w liceum chodziła co tydzień na siłownię. Która przeszła z plecakiem i bez całe polskie i słowackie góry. Dziewczynę, która zrzuciła nadwagę i zbudowała gorset mięśniowy, który trzyma jej łopatki już 6 lat...
Nie pozwolę sobie na utratę tego. Nie dam sobie odebrać obecnej postaci...
Rozumiecie??!! Nie słyszę!! No to jeszcze raz!!-wrzeszczy Anka.
Dziewczyna wchodzi na step raz za razem
Knee-up! Knee-up! Kick left! Kick right! Chacha!!
Rozumiecie???!!!
ROZUMIEMY!!!!
Basic step i jeszcze raz!!!!