Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Powrót

...

20 October 2015

Samotna. Czuję się samotna.

Mam wrażenie, że powinnam więcej oszczędzać, ale nie wiem, gdzie są pieniądze, które zarabiam. Życie kosztuje, wynajem kosztuje, wszystko kosztuje koszmarnie dużo.

Boję się, jak przeżyję bez projektów.

Właściwie odkąd zamieszkałam sama, ciągle czymś się martwię, każdego cholernego dnia. A czas mija, mija, mija i mam wrażenie, że z każdą chwilą mam go mniej. 

I każdego wieczoru, gdy kładę się spać, i każdego ranka, gdy wstaję - jestem sama. Cholernie sama. W decyzjach, w planach, w zakupach, w obowiązkach - pozostawiona sama sobie.

I tak daleka od spełniania swoich marzeń, jak byłam rok temu. Może nawet bardziej.

Rok temu miałam jakiś pomysł, jak to zmienić.

Teraz nie mam żadnego.

W czarnej dupie jestem.  

Kategorie: ,

Dodaj komentarz

Aby wysłać komentarz należy wypełnić wszystkie pola oznaczone gwiazdką *.

Powrót

Komentarze

Ewa L

2015/11/18 15:22:32

Witaj, wiesz, że czytam Cię od lat? Nie często ale regularnie, czasem w odstępach kilkumiesięcznych a czasem wręcz ponad rocznych ale odkąd pamiętam. Chyba jesteśmy nawet w podobnym wieku. To zabrzmi tandetnie ale wciąż wracam do tego bloga bo bardzo mi przypominasz mnie samą. Uciekanie w podróże, miłość do gotowania, irytujący długowłosy kot, mama...rak, wieloletni związek zakończony, przeprowadzka. Ale to nawet nie o to chodzi, sednem jest osobowość, która wydaje mi się bliska. Wiele razy zabierałam się za napisanie komentarza ale zawsze myślałam, że to bez sensu przecież jestem obca, wszystko zabrzmi debilnie albo ckliwie i nie na miejscu. Przeprowadzam się po 7 latach z Warszawy do Szczecina, właśnie się zderzyłam boleśnie z rynkiem pracy. I jestem na zakręcie, nie wiem czy fakt, że ktoś ma podobne doświadczenia cokolwiek znaczy ale nie jesteś jedyna ani sama z takimi doświadczeniami, podejściem do życia. Jesteś fantastyczną osobą i martwi mnie ten smutek bijący stąd od dłuższego czasu. Ewa

UsagiUsagi

2015/12/23 23:26:45

Witaj, 

nie wiedziałam. Ale to niesamowite - bo ten blog pojawia się i znika, i znów się pojawia i chyba już najwytrwalsi o nim pozapominali. Dlatego nawet nie sprawdzam komentarzy i tak długo mi zajęło dotarcie do Twojego.

Niemniej jeśli cofniesz się w poszukiwaniu odpowiedzi - jest mi niezmiernie miło, że napisałaś. 

Co do wpisów, mam nadzieję, że od teraz będzie bardziej optymistycznie. Bo podsumowując miniony rok obiektywnie stwierdzam, że jest lepiej. Mimo wszystko - jest lepiej. Myślę sobie, że skoro to wszystko przetrwałam, to teraz nie mam wymówek - nie mogę tego zmarnować.

Skoro przeprowadzasz się do Szczecina, to do mojego miesta :) Kto wie, może nawet wymijamy się na ulicy czasami? Jeśli będziesz chciała osobiście poznać marudę z bloga, to daj znać - wyskoczymy na kawę. 

Pozdrawiam serdecznie

Usagi


Powrót

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.