Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Powrót

Egoizm

07 December 2003

Od jakiegoś czasu myślę i działam mając na względzie głównie swoje szczęście. Jeśli nie chcę czegoś robić, nie robię. Przestałam sugerować się innymi ludźmi. Wiem, można mnie posądzić o egoizm. Nazwać mnie zimną, skoncentrowaną na sobie suką. To jest chyba najprostsze...

Zastanawiałam się nad tym sporo. Spełnianie oczekiwań rodziny, podporządkowanie się jej, doprowadziło mnie do tego, że przestali mnie o coś prosić tylko zaczęli żądać, już, teraz, nie licząc się z moimi potrzebami. Chęć uszczęśliwienia mojego byłego chłopaka zakończyła się morzem kompleksów, totalnym marazmem i depresją. A on i tak mnie zdradził. Godzenie się na każdą prośbę przyjaciół postawiło mnie w sytuacji łosia, w którego każdy jeździł, bo ja przecież nie odmawiam pomocy. Do tego jeśli nie byłam w stanie czegoś zrobić, kończyło się obrazą rodziny, chłopaka i przyjaciół. Miotałam się więc między wszystkimi wiecznie zestresowana i nieszczęśliwa.

W końcu pierdyknęłam to wszystko w cholerę. Zaczęłam od chłopaka.

Obecnie robię tylko to, na co mam ochotę. Mój obecny zaakceptował mnie taką, jaką jestem i nie próbuje mnie zmieniać. Dobrze dla niego, bo by się nie udało. Rodzina nauczyła się prosić i doceniać pomoc. O dziwo, lepiej się teraz rozumiemy i nasze kontakty coraz częściej przypominają przyjacielskie spotkania, a nie relację Rodzice - Córka. Przyjaciele nauczyli się mnie szanować i nasze kontakty stały się o wiele bardziej zażyłe. Same korzyści.

A co ja daję w zamian? To, co mogę i to, co chcę. A ja lubię pomagać i wspierać, ale nie na siłę. Chłopakowi daję sporo swobody. Opiekuję się i staram wyręczać dziadków. Rozpieszczam kota. Ze wszystkimi żyję w zgodzie, znam połowę dzielnicy. I wreszcie jestem sobą - bez kompleksów, przymusu, spełniania nieswoich oczekiwań...

Dziś była wizyta u rodziców - miło spędziłam dzień.

Dodaj komentarz

Aby wysłać komentarz należy wypełnić wszystkie pola oznaczone gwiazdką *.

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.