Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Powrót

K.

08 May 2004

K. mnie wczoraj oczarowała nową fryzurą, a Boro Mrozia nowym samochodem. Ja tam na samochodach się nie znam, boję się diabelstwa, więc się nie wypowiadałam. Kolor miał fajny. Cóż więcej mogę powiedzieć? Ale za to K. wyglądała ślicznie. Zawsze jak ją widzę taką odstawioną, to się dziwnie czuję. Tak jakby to nie była ta moja K., która się ze mną poci na aerobicu. Ta elegancka, doskonale uczesana i ubrana dziewczyna, onieśmiela mnie i peszy. Ja, z moimi bojówkami, koszulkami, rozwichrzonymi włosami i nieumalowanymi paznokciami wygladam przy niej, jakbyśmy pochodziły z różnych regionów świata. Straszny kontrast. Nigdy mi się nie udawało być taką elegancką osobą. Kiedyś bardzo chciałam nosić gładkie koki, mieć subtelny, ale idealny makijaż... Jakoś mi nie wychodziło. To samo tyczy się ubrań. Teraz z kolei przeżywam te same rozterki, ilekroć wchodzę do mieszkania K. Ma je od roku i jest to mieszkanie z klasą. Czyste, gustowne, ciepłe. Ma klimat subtelnej elegancji, brak w nim przeładowania, każda rzecz ma swoje miejsce. A jednak nie onieśmiela. Raczej wręcz przeciwnie, człowiek poddaje się tej atmosferze ciepła i swojskości. Łatwo wsiąka w to otoczenie. Zazdroszczę K. Zazdroszczę tej kobiecości we wszystkim co robi. Tego, że wydaje się całkowicie określona, całkowicie pewna tego, kim jest i czego chce. Podziwiam ją za efektywność. Ja ciągle narzekam na brak czasu, ale nawet nie robię połowy tego, co ona. K. pracuje do 17:00, ma czas na ugotowanie obiadu, czas dla męża, teściów, rodziny, czas na posprzątanie mieszkania, na zakupy, na aerobic, szkołę, babskie wieczory, na umalowanie paznokci i zrobienie balkonu. W jej rękach czas wydaje się rozciągać, podczas gdy w moich się kurczy. Nigdy nie będę taka jak K. Jestem zbyt roztargniona, leniwa, nieuporządkowana, za dużo rzeczy mnie rozprasza. A ona jakby to wyczuwając, roztacza ten swój ciepły, opiekuńczy blask także na mnie...

Kategorie: ,

Dodaj komentarz

Aby wysłać komentarz należy wypełnić wszystkie pola oznaczone gwiazdką *.

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.