Żółw
11 March 2016
Czuję się jak pierdolony żółw. Uparcie brnę do przodu, bo jestem zbyt tępa, żeby się zatrzymać. Noga za nogą. Cały czas do przodu. Sunący debil.
Nawet nie umiem wpaść w depresję, bo mimo że wszystko jest do dupy, ja nadal lezę.
Dostałam pracę. Od zakupu mieszkania dzieli mnie tydzień. Znów się wykończę w dwóch robotach i z remontem. Mam ochotę umrzeć. To jedyna szansa, że wreszcie odpocznę.
Ale lezę. Nadal kurwa lezę. Nic mnie nie cieszy, nie wiem po co to robię, ale robię.
Pierdolony żółw, ot co.