Apel poległych
08 August 2004
Chciałam być anonimowa. Pisać sobie tak, żeby nikogo nie zranić, nie zrazić. Móc czasem poprzesadzać w opisach, czasem napisać to, co czuję. Idiotyzm. Zapomniałam, że nikt w sieci nie jest tak naprawdę anonimowy. Sama nawet pisałam na ten temat publikację! I zapomniałam. Esh, żałosna jestem. Zlikwidowałam bloga na własnej stronie, żeby strzec swej prywatności. Wycięłam wszystkie linki do siebie, nawet zrezygnowałam ze swojego przezwiska. I zapomniałam o małym szczególe - wyrzuceniu siebie z wyszukiwarek. Idiotka. Takiego pozycjonowania jak moje, można pozazdrościć :/ Zastanawiam się nad hasłem albo zmianą adresu. Może znów ucieknę?