Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Powrót

... I will tell you 'bout the sun

11 August 2004

Już jest lepiej. Jest ktoś taki, kto mi zawsze poprawia humor. Dam sobie radę. Jak nie ja to kto? Byłam na stepie, a potem na ABF-ie. Znów wyszłam wykończona, ale przynajmniej wiem, że żyję. Kiedy jestem tam, kiedy zamykają się drzwi i uderza rytm, problemy po prostu znikają, odchodzą w tył. Nie ma dla nich miejsca, a gdy wychodzę po zajeciach, wydają się jedynie błahostkami, którym bez trudu stawiam czoło. Czasem się zastanawiam, czy Active byłby w stanie zastąpić mi góry... Co roku, gdy zaczyna pachnieć trawa i zakwitają lipy, ogarnia mnie niewysłowiona tęsknota za szlakiem. Podobnie jest na jesieni, gdy kolorowe liście otaczają mnie wirującym deszczem. W tym roku nie tęsknię. Nie poczułam tego zewu ani na wiosnę, ani gdy lipy odurzały zapachem, ani nie czuję tego teraz. Jadę, bo jadę, bo jeżdżę już od 14 lat, bo kiedyś to kochałam...A teraz? Może, gdy je zobaczę, poczuję znów to uczucie lekkości i szczęścia, które zawsze dawały mi górskie ścieżki. A może już nie będzie powrotu? Może okaże się, że miłość do wędrówki została wyparta przez miłość do potu i tańca na sali gimnastycznej? Czy można kochać obie te rzeczy na raz? Czy istnieje szansa, aby mieć więcej niż jedną rzecz, która nadaje życiu sens? Szczerze mówiąc, nieco się boję powrotu. To jak spotkanie z dawno niewidzianym kochankiem... Nadzieja, zmieszanie i strach, że dawny ogień już zgasł... Z drugiej strony nie chcę wyjeżdżać. Nie chcę zostawić...
----------------------

*** Jesteś *** Znów patrzę w niebo co dnia, w gwiazdy wpisuję łez ślad, w ramionach deszczu tańczę tango, do którego nie trzeba dwojga. Codziennie zachęcam wiatr, by szybciej po świecie gnał, nieśmiało w lustra spoglądam... - mój świat - Jesteś - jaśniejesz jak gwiazda, deszczem przemykasz przez dłonie. Jak wiatr ulotny uciekasz, w lustrach cię widzę i czekam. - dzień po dniu - ciągle czekam. Niczym Księżyc zachodzisz na moim nieboskłonie...

Kategorie: ,

Dodaj komentarz

Aby wysłać komentarz należy wypełnić wszystkie pola oznaczone gwiazdką *.

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.