Silence is the key...
29 September 2004
"Słowa mówione czy krzyczane, sens mają jeden i ten sam" K.Siesicka Denerwuje mnie hałas... Ostre dźwięki i uderzenia, wrzask i krzyk. Zbyt głośna i agresywna muzyka, chórki, głośny śmiech. W domu słucham tylko spokojnej muzyki: Enya, Enigma, See-Saw... Po cichu marzę o kilku dniach samotności, ciepłych kaloryferach i melodyjnych, cichych tonach. Chciałabym pójść na spacer, błądzić wśród zamglonego, wilgotnego parku i zbierać kasztany... Sama. Ja nie lubię zgiełku. Nie lubię, jak się za dużo rzeczy dzieje na raz. Nie lubię kręcić się w samym środku wydarzeń. Czuję się tak, jakby uciekało mi życie. Uwielbiam leniwe popołudnia i puste wieczory... zaspane poranki, gdy nic nie trzeba. Aromatyczne noce nad książką... Od kilku miesięcy bez przerwy Active. Eksplozja ruchu, światła, barw, plątanina ludzi i zdarzeń, ciągły pęd w szaleńczym, głośnym rytmie... Roześmiani, szczęśliwi klienci, zwariowana Anka i tryskająca pomysłami Aga. Czasem, tak jak dziś, mam ochotę uciec... Take me back to the land Where my yearnings were born The key to open the door is in your hand Now take me there to the land of twilight See-Saw - In the Land of Twilight