Real Emotions
20 December 2004
W piątek byłam zła nieco... na pewną osobę. No dobrze. Cholernie wściekła. I urażona. I bardzo, bardzo rozczarowana. Przeszło mi. Na pumpie. Bo... nie ważne. Ale miło mi się zrobiło. Ale zaczynam rozumieć pewne sprawy. A właściwie zawsze je rozumiałam, tylko chciałam na nie przymknąć oczy. Lecz nie można żyć w świecie snów zbyt długo. Życie ma tendencję do gwałtownych pobudek. Wolę się sama obudzić, póki jeszcze sen nie stał się zbyt realny. A na pumpie przestałam sobie folgować. I zajebiście mi się ćwiczyło.