Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Powrót

Nie!

31 December 2004

==>Na Nowy Rok Czuję, jak narasta we mnie agresja w stosunku do całego świata. Wszystko mnie denerwuje i drażni: babcia, dziadek, praca i gry, Active - dosłownie wszystko. Wkurzył mnie Sapkowski "Bożymi Bojownikami". Bo się zatrzymał w miejscu, osiadł na laurach wiedźminowskich. Te same chwyty językowe i stylistyczne, naiwne zwroty akcji, akcji na siłę ubarwianej jak nie opisami okrucieństwa to opisami dupczenia. Do tego postacie poboczne, które w Wiedźminie miały swoje charakterystyczne elementy, tutaj zlewają się w jedno. Książka, która zamiast wciągać, nuży swoją grubością, ilością płytkiej akcji, tanimi chwytami. Zawiodłam się jak cholera. I jestem zła. Wkurzył mnie Active wczorajszym active pumpem w Kupcu, bo rozwaliłam sobie palec o uchwyty przy sztangach. Przy składach zdenerwowałam się na kolano, a przy naramiennych - na ciężarki, które pomimo że ważą tyle samo co na Kilińskiego, to są cięższe! (nikt nie mówił, że moje pretensje są zasadne, część nie jest). Wkurzyłam się na Sylwester, bo TRZEBA go jakoś spędzić. Ja bym go najchętniej spędziła na niespędzaniu, ale to nikomu się nie chce w głowie zmieścić. Przecież to SYLWESTER! A ja bym poszła spać, o 22, i co mi zrobicie? Wkurzyłam się jeszcze na lodówkę, że pusta. To znaczy pełna, ale niczego, co ja bym zjadła. Bo ja nie wiem, co bym zjadła. Więc nie jem. I ciągle głodna chodzę. I wszystko mnie boli. A jak widzę jedzenie to mi niedobrze, bo zjadłabym coś innego. I wogóle jestem wściekła. I tak bym... w coś hukneła. Huknęła zdrowo! Bo jak się nie ma pomysłu na książkę, to się jej nie pisze! A jak się pisze, to twórczo, a nie kalkuje z pozostałych swoich książek (ten sposób działa tylko przy publikacjach ;)). I nie zabiera mi się czasu marną lekturą! To się też tyczy gotowania - jak się nie wie i nie umie, to się nie gotuje! Ocenę imprez i sztang sobie odpuszczę... Bo jednak resztki samokrytyki mam. Oj, jak ja bym dziś w coś przyp...

Kategorie: ,

Dodaj komentarz

Aby wysłać komentarz należy wypełnić wszystkie pola oznaczone gwiazdką *.

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.