Manifest
03 March 2005
A ja mam słabość do tej Pani. Na tyle dużą, że mogłabym zmienić dla niej preferencje... Spróbować zmienić przynajmniej. W każdym razie straszliwie mi się podoba. A tak poza tym... cisza i spokój. I tylko buractwo mnie wnerwia, ale to nic nowego. Plecy mnie bolą straszliwie. To chyba widać, bo nawet Aga na mnie pokrzykuje, żebym się wyprostowała. Jutro przed stepem idę na siłownię - trochę je rozruszam. Pewnie przydałoby się je też porozciągać, ale nie mam jakoś zaparcia. Kłamię. Nie mam z kim iść, a w sobotę bez motywacji z innej strony się nie ruszę. I tak Mrozia widuję incydentalnie i przeważnie jedynie w niedziele, więc chociaż te parę godzin sobotnich chcę go mieć dla siebie. Jakoś łatwiej mi było go niekochać niż kochać. Obejrzałam "Bliżej". Dobry film.