Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Chciałabym być jak Esme Weatherwax, bliżej mi jednak do Agness Nitt - ona miała swoją Perditę, a ja mam moją Usagi...
Powrót

Góry zabiorą ci tylko duszę

24 June 2005

Są tacy, co zostają w domu i tacy, co odchodzą. Zawsze tak było. Każdy może sam wybrać, ale musi to zrobić, póki jeszcze czas, i w żadnym razie nie rozmyślić się. W mojej głowie lato. Jeszcze 5 dni i góry przygarną mnie, jak długo nieobecną siostrę. Zaszumią świerkami, rozprysną strumieniami, mgłą otulą. I znów powiodą na wąskie szlaki, ścieżki bez końca, turnie i granie, hale o szorstkiej trawie. I pomknę za wezwaniem, nie myśląc o tym, co zostawiam za sobą. Przysiądę na chłodnym kamieniu, wzrok zwrócę w doliny, a nade mną tylko niebo bezkresne. Gryząc zielone jabłko, w spokojnym zamyśleniu, poczuję, czym jest szczęście. I może odnajdę siebie, chociaż cząstkę tej osoby, która zostaje co roku na szlakach, gdy ja wracam. Opuszkami palców dotknę jej ramienia, odwróci się do mnie, a ja uśmiechnę się łagodnie i spojrzę prosto w oczy przeznaczenia. A potem znów zwrócę się do niego plecami, ponownie wybierając tę samą drogę, co tyle lat wcześniej. Ile razy trzeba podjąć tę samą decyzję, żeby mieć pewność, że to ta właściwa? Ile razy trzeba zrezygnować, żeby zaakceptować przegraną? Ile razy jeszcze będę stała na granicy światów i ile razy jeszcze od niej odejdę, nie przekraczając? I czy rzeczywiście miałam kiedykolwiek jakiś wybór? Tęsknota narasta. Plecak, deszcz, mgła i góry. Góry zabiorą ci tylko duszę... Góry zabiorą Ci tylko duszę, resztę zostawią, byś nadal żył, przez całe życie cierpiał katusze, żądał i marzył, opadał z sił. Na górskim szlaku zostawisz serce, bo w piersi boli, że aż tchu brak i w tej wieczystej swej poniewierce przebiegał będziesz ze szlaku na szlak A gdy wypali się żar miłości, która Cię trawi z roku na rok, nic nie zostanie prócz samotności, szaleństwa myśli i drżenia rąk I będziesz kroczył męczeńskim szlakiem, przez pustkę szczytów, przez borów głuszę, niczym Don Kichot z manią wiatraków. Góry zabiorą Ci tylko duszę.

Kategorie: ,

Dodaj komentarz

Aby wysłać komentarz należy wypełnić wszystkie pola oznaczone gwiazdką *.

  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL
  • Ava gardner Agpamis*PL

Archiwum

Dodaj do czytnika Google

Copyrights ©Usagi.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody Usagi.pl zabronione.