Hitchhiker's Guide to the Galaxy
19 June 2005
Dzień dzisiejszy - przepełniony lenistwem na łonie przyrody - zakończyłam w kinie, na 'Autostopem...'. I tu pokłon dla twórców - nie próbowali nakręcić oryginalnej wersji książkowej, a stworzyli zupełnie nową historię. Rewelacja. Przynajmniej dla mnie, która książkę znam all by my heart. Mnóstwo smaczków i szczególików, które umkną uwadze lub zupełnie nie będą zrozumiałe dla przypadkowych widzów. Arthur, Ford i Zaphod dobrani rewelacyjnie, Trillian też niczego sobie, Marvin jak zwykle zdołowany potwornie. Miodzio. A za pomysł z packami i krabem normalnie piwo się należy. Stanowczo film dla tych, którzy kochają tę trylogię w pięciu częściach. Ma ten nastrój, ten humor, tę aurę. Szkoda, że Douglas nie doczekał ekranizacji, pewnie byłby szczęśliwy. I to tyle na dziś, bo mi rzewnie. Cześć i dzięki za ryby.