O, jesteś
15 August 2005
Powiedzmy sobie szczerze: moja droga do samodoskonalenia ruchowego nigdy się nie skończy, bo częściej się cofam niż idę do przodu. Jestem skazana na ciągłe mylenie, wpadanie na słupy, nieruszanie rękami i zatrzymywanie co 20 sekund. Za każdym razem, gdy już zaczyna być lepiej, to coś się w moim życiu pojawia takiego, że zaraz zaczyna się robić gorzej. Nie czarujmy się - bycie lamą to moje przeznaczenie i nie ma co z tym walczyć. ... ... ... ... ... ... ... ... A ja sobie jednak powalczę... Spadać też trzeba mieć z czego, a ja już nad samą ziemią jestem... Nad samiutką ziemią. Z czegoś takiego to aż wstyd spaść.