Kot i karnet
22 October 2004
"And what's the first thing you'd take out of a burning house, Mr Salzella?" she enquired. He smiled politely. "What would you like me to take, madam?" Jedno pytanie, a tyle odpowiedzi... Tyle odpowiedzi ile charakterów i osobowości.... Kota i karnet - pierwsze, co przyszło mnie na myśl. Niemowlę i książki - odpowiedź mojej babci. Jedno pytanie potrafiące określić, kim jesteśmy, co kryjemy w zakamarkach duszy. Jedno pytanie... Po raz kolejny jestem pod wrażeniem mądrości Terrego Pratcheta. Mroziu nie wiedział. Mój ojciec odpowiedział: "Ciebie". Co byście wynieśli z płonącego domu?