Wyprowadzam się do mamy
19 July 2004
Mama postanowiła wyjechać do naszej posiadłości wiejskiej. Fajnie to brzmi, szczególnie jeśli ma się świadomość, że owa "posiadłość" to maleńki, drewniany domek na zadupiu kutnowskim. Ja staram się tam nie jeździć zbyt często, bo wracają wspomnienia. Tego, jak tam kiedyś było. Tego, jak kiedyś wyglądała ta wieś. Żniw, sianokosów, zbierania wiśni... To, co pozostało, to bolesny odłamek w sercu. I świadomość, że nie da się wrócić do przeszłości. W każdym razie mama postanowiła tam wybyć na kilka dni. Ojciec wybył już wcześniej, moja siostra w Grecji - pojawił się problem, z kim zostawić Gremliny. Padło na mnie. Bo Gremliny tęsknią. A jak tęsknią, to roznoszą dom. Więc się wynoszę do rodziców na parę dni. Z monitorem i dyskiem twardym pod pachą. I stosem książek. Może wreszcie uda mi się popracować...