Książkowa pogoda
16 January 2004
Pada. Pogoda nie może się zdecydować i serwuje nam papkę deszczu ze śniegiem. Marzę o tortelli... i chyba się tym zainteresuję poważniej. Niektóre marzenia należy realizować.
W wolnych chwilach czytam forum fantasyworld. Brak mi ostatnio dobrej książki, która powaliłaby mnie na kolana. Ale nie chce mi się w taką pogodę szukać niczego.
W taką pogodę to najchętniej zaszyłabym się w jakimś kącie, piła ciepłą kawkę, słuchała Enigmy i zatapiała w bajkowy świat.
Kiedy czytałam 'Tkacza Iluzji' Białołęckiej, w tle leciała Vanessa Mae. I zawsze już jej muzyka będzie mi się kojarzyła ze smokami. I vice versa, Białołęcka kojarzy mi się ze skrzypcami.
Hmmm, może warto się rozejrzeć? A może warto sięgnąć do 'Kronik wampirów' Anne Rice? Kiedyś mi się podobał 'Wampir Lestat' i 'Wywiad z wampirem', więc może i teraz? Jakieś dziwne mam klimaty ostatnio....