...
15 January 2004
Zaczyna się w nerwowym trzepotaniu serca. W narastającym oczekiwaniu. Cały dzień zniechęcenia w pragnieniu popołudnia. A potem...
Jest obok, a zarazem daleko. Zbyt daleko, by pokonać przestrzeń. Rozmowy zbyt krótkie, zbyt rwane. Blask oczu, których barwy nie mogę zapamiętać. Miękkość włosów, których nie mogę dotknąć.
Sny na jawie. O dotyku ręki. Urwane wizje. O smaku ust. Ust, które stają się obsesją. Ramion, które stają się marzeniem...
Ciężką, bezgłośną falą nadciąga pożądanie.